W czasach grabieży Piosenki Ludowe
Lyrics
-
1 rating
W czasach grabieży i niepokoju
Żył człowiek, co przez lat wiele
Zebrany pieniądz o krwawym znoju
Przechował w garnku w popiele.
Ni się nie zwierzył w nagłym skonaniu
Ni przed żoną ni przed dzieckiem
I długo długo tak w zaniedbaniu
Ten garnek stał pod przypieckiem
Pewnego razu wszedł do tej chaty
Biedny spragniony podróżny
Ledwo okryty podłymi szaty
Pokornie prosił jałmużny.
Lecz gospodyni w kole rodziny
Przy jadle była za stołem,
Tak bez litości, jakby na drwiny,
Dała mu garnek z popiołem.
Żebrak z modlitwą opuścił chatę,
I przyjął datek z ochotą,
Bóg za pokorę dał mu zapłatę,
Bo znalazł w popiele złoto.
Dobrym i złe płacić potrzeba
rzekł żebrak wchodząc do chaty,
Ty popiół dałaś mi zamiast chleba,
Ja tobie zwracam dukaty.
Kobietę cnota wzruszyła taka,
Ze wstydem błąd swój poznała,
Wynagrodziła hojnie żebraka
I odtąd biednych wspierała.
Żył człowiek, co przez lat wiele
Zebrany pieniądz o krwawym znoju
Przechował w garnku w popiele.
Ni się nie zwierzył w nagłym skonaniu
Ni przed żoną ni przed dzieckiem
I długo długo tak w zaniedbaniu
Ten garnek stał pod przypieckiem
Pewnego razu wszedł do tej chaty
Biedny spragniony podróżny
Ledwo okryty podłymi szaty
Pokornie prosił jałmużny.
Lecz gospodyni w kole rodziny
Przy jadle była za stołem,
Tak bez litości, jakby na drwiny,
Dała mu garnek z popiołem.
Żebrak z modlitwą opuścił chatę,
I przyjął datek z ochotą,
Bóg za pokorę dał mu zapłatę,
Bo znalazł w popiele złoto.
Dobrym i złe płacić potrzeba
rzekł żebrak wchodząc do chaty,
Ty popiół dałaś mi zamiast chleba,
Ja tobie zwracam dukaty.
Kobietę cnota wzruszyła taka,
Ze wstydem błąd swój poznała,
Wynagrodziła hojnie żebraka
I odtąd biednych wspierała.
Rate this interpretation
Rating of readers:
Terrible
1 vote
contributions:
Most popular songs Piosenki Ludowe
- 11 Gęsi za wodą
- 12 Czerwone jabłuszko
- 13 Karolinka
- 14 Ułani, ułani
- 15 Tam nad Wisłą w dolinie
- 16 Siadła pszczółka
- 17 Prząśniczka
- 18 Mam chusteczkę
- 19 Apaszem Stasiek był
- 20 A Bożeż mój, Boże