Cyrk... Piosenki Harcerskie
Lyrics and guitar chords
-
9 favorites
Dziś od rana w całym mieście
Ludzie podekscytowani
Bo przyjechał chodzą wieści
Cyrk wspaniały z Danii
Chodźcie bo pokaz słonia
Patrzcie męski duecik
No i kobita z brodą
Bawmy się jak dzieci
Konie biegną po arenie
Woltyżerka w rytm podskoków
Prezentuje boczny szpagat
Szmer przejęcia wokół
Trzniach, trzniach na czynelach
Bum, bum na bębnie wali
I już połknął brzytwę
I pomruk na sali
Sztukmistrz w białych rękawiczkach
Rozpościera łachman stary
Lecz za chwilę go przemienia
W trzy złote dolary
Wszyscy oniemieli
Rozgorzały żądze
Każdy chciałby wiedzieć
Jak zrobił pieniądze
Lecz za chwilę piramida
Wbiega zespół atletyczny
Ten na tego a ten po nim
Na wierzch dziewczę śliczne
Patrzcie ten na dole
Zsiniał jak sapie
Co będzie gdy spadną
Kto ich potem złapie
Nie zdążyli skończyć jeszcze
A zza kulis słychać ryki
Wywoływać będą dreszcze
Tańcem zwierząt dzikich
Trzask, trzask z bicza strzelił
Włożył do paszczy głowę
Okrzyk przerażenia
Jakiejś białogłowy
Dwaj obdarci clowni wyszli
Jeden mówi: jestem Tadek
Drugi też się chciał przedstawić
Kopa dostał w zadek
Aaa! do rozpuku
Jezusie jakie śmieszne
Połyskują złote zęby
Krzyczą jeszcze, jeszcze
Spazmy zachwytu wokół
Wiwat na całej sali
A, a brawo, brawo
Oni są wspaniali
Dziś od rana w całym mieście
Ludzie podekscytowani
Bo przyjechał chodzą wieści
Cyrk wspaniały z Danii
Am
Ludzie podekscytowani
G
Bo przyjechał chodzą wieści
Am
Cyrk wspaniały z Danii
C
G
Am
Chodźcie bo pokaz słonia
Patrzcie męski duecik
No i kobita z brodą
Bawmy się jak dzieci
Konie biegną po arenie
Woltyżerka w rytm podskoków
Prezentuje boczny szpagat
Szmer przejęcia wokół
Trzniach, trzniach na czynelach
Bum, bum na bębnie wali
I już połknął brzytwę
I pomruk na sali
Sztukmistrz w białych rękawiczkach
Rozpościera łachman stary
Lecz za chwilę go przemienia
W trzy złote dolary
Wszyscy oniemieli
Rozgorzały żądze
Każdy chciałby wiedzieć
Jak zrobił pieniądze
Lecz za chwilę piramida
Wbiega zespół atletyczny
Ten na tego a ten po nim
Na wierzch dziewczę śliczne
Patrzcie ten na dole
Zsiniał jak sapie
Co będzie gdy spadną
Kto ich potem złapie
Nie zdążyli skończyć jeszcze
A zza kulis słychać ryki
Wywoływać będą dreszcze
Tańcem zwierząt dzikich
Trzask, trzask z bicza strzelił
Włożył do paszczy głowę
Okrzyk przerażenia
Jakiejś białogłowy
Dwaj obdarci clowni wyszli
Jeden mówi: jestem Tadek
Drugi też się chciał przedstawić
Kopa dostał w zadek
Aaa! do rozpuku
Jezusie jakie śmieszne
Połyskują złote zęby
Krzyczą jeszcze, jeszcze
Spazmy zachwytu wokół
Wiwat na całej sali
A, a brawo, brawo
Oni są wspaniali
Dziś od rana w całym mieście
Ludzie podekscytowani
Bo przyjechał chodzą wieści
Cyrk wspaniały z Danii