0
0

Ballada o zamku Piosenki Harcerskie

Lyrics and guitar chords

  • Guitar chords Novice
    133 favorites
Intro:
Em G D Em

Em G D Em
Stał kiedyś zamek, który twierdzą niezdobytą był
Potężne mury, czarna fosa, stalą kute drzwi
Łuczników wielka, zbrojna moc strzegła zamku dzień i noc
Em G D D D Em
By żaden nieproszony człek przez bramy nie, o nie mógł przejść

A żył tam pewien stary mag co włosy białe miał jak śnieg
I pewien bardzo młody bard co z myśli splatał pieśń
I chociaż czas rozdzielił ich dekadą długich lat
Z jednego dzbana pili wciąż: młody bard i stary mag

Najechał kiedyś zamek ten pewien bardzo możny pan
Najemnych setki zebrał dwie by wznieść podwoje bram
I rozgorzał wielki boj, z ran toczyła się krew
Na wieży biało-włosy mag słał swój magi-magiczny zew

I spłynął z rozwścieczonych chmur pan huraganów - wiatrów król
I na lawinie ludzkich ciał błyskawic swoje armie słał
I wygrał bitwę zamku pan, ostały się podwoje bram
A ten kto żyw ku wieży biegł, aby magowi pokłon nieść

Lecz przerwał tupot kroków ich czerwonej strzały wściekły świst
Mag zachwiał się a potem zbladł, szepcząc zaklęcie z wieży spadł
Nim rozbił się o kamieni brzeg zaklęcia błysk rozjaśnił dzień
Wieczornym niebem przemknął ptak ciągnąc za sobą nocy cień

Zostało po nim kilka ksiąg, niedopitego miodu dzban
Nikt nigdy już nie widział go i młody bard pozostał sam
Gdy nucił smutnej pieśni ton, gdy skuwał mróz gałęzie drzew
To blady świt rozjaśniał mrok, białego ptaka niosąc śpiew.

Rate this interpretation
Rating of readers: Good 69 votes
contributions:
kasztanowy
kasztanowy
anonim