Leżę na ziemi, a wzrok mam wbity w niebo
Jednak zamiast gwiazd wciąż widzę ciemność
Mokre powietrze zalega w mych płucach
Oddychać nie jest łatwo, nie wiem, czy doczekam jutra

W ciemności widzę strach, ból i obojętność
Widzę smutnych ludzi czekających na łut szczęścia
Obrzydliwie bogatych, którzy z góry na nas patrzą
Niewinne ofiary i brutalnych oprawców

Ale cieszmy się z życia, choć wszystko wokół zdycha! (x2)

W ciemności widzę krew, słyszę płacz i krzyk
Gwałconych, mordowanych, pobitych, katowanych
Okrucieństwa bezlitosne, ty może też to widzisz
Gdzie człowiek człowiekowi tak żywot umilił

Ale cieszmy się z życia, choć wszystko wokół zdycha! (x2)

Podniosłem się z ziemi, lecz wzrok mam wbity w glebę
Bo jak bym się nie starał, to wiem, że nic nie zmienię
I właśnie ta świadomość zwęża mi powieki
Choć inaczej było kiedyś, dzisiaj brzydzę się człowiekiem

Ale cieszmy się z życia, choć wszystko wokół zdycha! (x2)