Czas Patriotów Pih

Lyrics

  • Song lyrics Redakcja
Dokładnie tak, nie inaczej, Makiaveli
Czysty produkt białostockich osiedli

ref.
Wszystkie szuje tego świata
Chciałyby cię dziś rozszarpać
Nigdy nie trać prawdy z oczu
Nadszedł dziś czas patriotów

1.
Trzymam w ręku repertuar ludzkich klęsk
Akademia Walecznych Serc
Chociaż ołów w nogach zamiast żelaza w rękach
Nie czekaj na śmierć, droga do zwycięstwa
Dzieciak podnieś do góry głowę
Nie chcę słyszeć że morale są zerowe
Wielka Pardubicka, ustalmy pryncypia
Niech twój but trafia na wrażliwe miejsca
Niech ścierwo w strachu klepie zdrowaśki
rasowy napastnik, masz ich w garści
Co jest gorszego od pustych chęci
Bycia lekkim za życia, dopiero ciężkim po śmierci
Szare bloki, tu pogrzebany pies
Studiują na nas psychiczne reakcje na stres
Ciągle jeszcze żywi, bierzemy to na barki
Pierdolona psychologia pola walki
2.
Włączasz telewizor, latasz po kanałach
Nie da się ukryć, jedyny sport jaki uprawiasz
Ciągle powtarzasz, że to cię pierdoli
Utknąłeś jak Jason Statham w jednej roli
Patrząc na to, czuję jakbym miał by-passy
Az nimi zaszyta w sercu igła i kawał szmaty
Kapisz? Idź po rozum do głowy
Twoi kumple i wrogowie to te same osoby
Szanuj nazwisko, robisz to w swoim imieniu
Chcesz pokoju? Szykuj się do wojny- parabellum
Dokładnie celuj, nie daj satysfakcji gnojom
Czcij ojca swego i matkę swoją
Chociaż czasem bliscy nas zawodzą
Wspieraj brata, zawsze razem atak
Wet za wet, nie szukaj łaski
Agresję wyssałeś już z mlekiem matki
Zbierz się w sobie, weź się w garść, nie śpij
jesteś z krwi i kości a nie kurwa z pleksi
Wściekły pitbull ze stalową szczęką
Żaden marny onanista z obolałą ręką
Walcz o przetrwanie, wielkie wygrane
Lub zdychaj jak menel, gdzieś w pustostanie
Karty trzymaj przy orderach
Niech zła sława cię wyprzedza
3.
Chcą was oszwabić z tego w co wierzycie
W Boga, w siebie, we własne życie
Kpią z twoich przekonań, chcą żebyś się tłumaczył
Wyboista droga pełna podszeptów Judaszy
Tu kultem otacza się kłamstwo
Prawdy- jest jak na lekarstwo
Niech nie drgnie ci powieka, nie zadrży ręka
Nie wierz w człowieka, ludzie to zwierzęta
Niech nigdy nie zawiedzie cię pamięć
pamiętaj porażki, na podorędziu nienawiść
To walka o życie, kły rozbitej szyby
Chcą wgryźć się w tętnicę, są blisko szyi
Nie zapomnij skąd jesteś, z jakim żyjesz genem
Traktuj bliźniego swego jak on ciebie
Pała będzie zawsze pała
Dla nas gloria i chwała




Rate this interpretation
contributions:
Redakcja
Redakcja
anonim