Hymn Lotników Polskich Pieśń wojskowa
Lyrics
-
16 ratings
Lotnik - skrzydlaty władca
świata bez granic,
Ze śmierci drwi,
A w twarz się życiu głośno śmieje.
Drogę do nieba skraca,
Przestrzeń ma za nic.
Smutki mu z czoła pęd zwieje.
Ref.:
Jak równo silnik gra,
Jak śmiało śmigło tnie!
Już ginie pośród chmur najśmielszych marzeń
niebotyczny ślad!
Nie straszny mrok i mgła,
Nie straszny wiatr, co dmie.
Jesteśmy od Ikara mędrsi
O tysiące lat!
A jeśli z nas
Ktoś padnie wśród szaleńczych jazd,
Czerwieńsze będzie kwadrat,
Nasz lotniczy znak.
Znów pełny gaz!
Bo cóż, że spada którąś z gwiazd,
Gdy cała wnet eskadra pomknie na szlak!
Zawrót, korkociąg śmiały,
Silnika wycie
I wyrównanie,
Aż się zgięły kwiaty jasne.
Krąg Ziemi oszalały
Ginie w błękicie,
Pięć części świata za ciasne!
Ref.:
Leć w górę znaku nasz!
Nie trzeba wcale słów,
Skrzydlaty klucz do sławy drzwi odmyka,
Orła mamy hart.
My Polski czujna straż,
Husarii dawnej huf!
Nie ścichnie nigdy w dali głos silnika,
Hej na start!
A jeśli z nas
Ktoś padnie wśród szaleńczych jazd,
Czerwieńsze będzie kwadrat,
Nasz lotniczy znak.
Znów pełny gaz!
Bo cóż, że spada którąś z gwiazd,
Gdy cała wnet eskadra pomknie na szlak!
Lotnik - skrzydlaty władca
świata bez granic,
Ze śmierci drwi,
A w twarz się życiu głośno śmieje.
Drogę do nieba skraca,
Przestrzeń ma za nic.
Smutki mu z czoła zwieje wiatr!
świata bez granic,
Ze śmierci drwi,
A w twarz się życiu głośno śmieje.
Drogę do nieba skraca,
Przestrzeń ma za nic.
Smutki mu z czoła pęd zwieje.
Ref.:
Jak równo silnik gra,
Jak śmiało śmigło tnie!
Już ginie pośród chmur najśmielszych marzeń
niebotyczny ślad!
Nie straszny mrok i mgła,
Nie straszny wiatr, co dmie.
Jesteśmy od Ikara mędrsi
O tysiące lat!
A jeśli z nas
Ktoś padnie wśród szaleńczych jazd,
Czerwieńsze będzie kwadrat,
Nasz lotniczy znak.
Znów pełny gaz!
Bo cóż, że spada którąś z gwiazd,
Gdy cała wnet eskadra pomknie na szlak!
Zawrót, korkociąg śmiały,
Silnika wycie
I wyrównanie,
Aż się zgięły kwiaty jasne.
Krąg Ziemi oszalały
Ginie w błękicie,
Pięć części świata za ciasne!
Ref.:
Leć w górę znaku nasz!
Nie trzeba wcale słów,
Skrzydlaty klucz do sławy drzwi odmyka,
Orła mamy hart.
My Polski czujna straż,
Husarii dawnej huf!
Nie ścichnie nigdy w dali głos silnika,
Hej na start!
A jeśli z nas
Ktoś padnie wśród szaleńczych jazd,
Czerwieńsze będzie kwadrat,
Nasz lotniczy znak.
Znów pełny gaz!
Bo cóż, że spada którąś z gwiazd,
Gdy cała wnet eskadra pomknie na szlak!
Lotnik - skrzydlaty władca
świata bez granic,
Ze śmierci drwi,
A w twarz się życiu głośno śmieje.
Drogę do nieba skraca,
Przestrzeń ma za nic.
Smutki mu z czoła zwieje wiatr!