0
0

Raz po raz Perfect

  • Guitar chords Zbieracz rzepaku
    4 favorites
  • Guitar chords Novice
    700 favorites
każde z nas swoje ścieżki ma                C G Am F
wydeptane i sprawdzone od lat               C G Am F
czasem myśl mi nie daje spać                C G Am G F
kto chodzi bokiem                           C
kto chodzi bokiem                           G

kiedy ja chce zielonym być                  C G Am F
dom grzać słońcem i deszczówkę z chmur pić  C G Am F
wtedy mnie dopada myśl                      C G Am G F
kto ma ochotę                               C
o świat lepszy się bić                      G

ref: raz po raz straszą nas                 C Am
mówią w prost że to finał                   F G
rok może pięć komet deszcz i szlus          C Am F
chyba że tęgi łeb myli się                  G C Am F
i kurtyna w dół zamiast spaść               G C Am
w górę mknie                                F G

Może ja jadłem inny chleb C G Am F
może księgi czytywałem nie te C G Am F
patrze w ekran i wciąż pytam się C G Am G F
czy świat na głowie C
to jedyny nasz wkład G

raz po raz straszą nas C Am
że nasz ład właśnie mija F G
bo całe zło krew i pot to my C Am F G
chyba mam lepszy wzrok niezły plan się rozwija C Am F G
znów łączy nas tęczy most C Am F G

Gdy o tym myślę w głowie zamęt mam          F
śmiać się czy też włosy rwać                C G
muzykę słyszę ciało rusza w tan             F
i tak mogę wieki trwać                      C G

raz po raz starszą nas C Am
mówią w prost że to finał F G
rok może pięć komet deszcz i śluz C Am F
chyba że tęgi łeb myli się G C Am F
i kurtyna w dół zamiast spaść G C Am
w górę pnie do gwiazd F G

raz po raz straszą nas C Am
że nasz ład właśnie mija F G
bo całe zło krew i pot to my C Am F G
chyba mam lepszy wzrok niezły plan się rozwija C Am F G
znów łączy nas tęczy most C Am F




Rate this interpretation
Rating of readers: Average 95 votes
anonim
  • miezw
    Dziękuję temu kto to dodał. Na początku wydawało mi się kiepskie, ale kiedy się wsłuchałem w oryginał, wszystko stałó się jasne.

    · Report · 4 years ago
  • Janusz Baran
    W refrenie powinno być szlus zamiast śluz.

    · Report · 5 years ago
  • Anonimowy Użytkownik
    Samson
    Nie ślus tylko szlus (od niemieckiego schluss-zamknięcie).

    · Report · 5 years ago
  • Anonimowy Użytkownik
    aka 1
    tonacja -3 i kapo na 2 progu - będzie brzmiało bliżej oryginału i nie będzie trzeba męczyć palców tyloma barowymi co w wersji z "H Fis E i Gis" ^-^

    · Report · 6 years ago
  • Anonimowy Użytkownik
    Tomek
    Jakie bicie?

    · Report · 7 years ago
  • Anonimowy Użytkownik
    /mindfred 42
    Spoczko, ale bicie jak z kosmosu. :-)

    · Report · 9 years ago
  • jagoda
    Dla mnie nawet nawet ale wole wyższą tonację.
    zwr. D A h G
    D A h G
    D A h A G
    D
    A
    Ref.

    D h
    G A
    D h G
    A D h G
    A D h
    A G

    (JEST SPOKO DLA DZIEWCZYN Z GITARĄ AKUSTYCZNĄ) :3

    · Report · 11 years ago
  • tr
    spróbujcie tym
    każde z nas swoje ścieżki ma H Fis H E
    wydeptane i sprawdzone od lat H Fis gis E
    czasem myśl mi nie daje spać H Fis H E
    kto chodzi bokiem H Fis
    kto chodzi bokiem H Fis



    kiedy ja chce zielonym być
    dom grzać słońcem i deszczówkę z chmur pić
    wtedy mnie dopada myśl
    kto ma ochotę
    o świat lepszy się bić



    ref: raz po raz straszą nas H gis
    mówią w prost że to finał E Fis
    rok może pięć komet deszcz i śluz
    chyba że tęgi łeb myli się
    i kurtyna w dół zamiast spaść
    w górę pnie



    Może ja jadłem inny chleb
    może księgi czytywałem nie te
    patrze w ekran i wciąż pytam się
    czy świat na głowie
    to jedyny nasz wkład



    raz po raz straszą nas
    że nasz ład właśnie mija
    bo całe zło krew i pot to my
    chyba mam lepszy wzrok niezły plan się rozwija
    znów łączy nas tęczy most


    Gdy o tym myślę w głowie zamęt mam E
    śmiać się czy też włosy rwać gis
    muzykę słyszę ciało rusza w tan
    i tak mogę wieki trwać


    raz po raz starszą nas
    mówią w prost że to finał
    rok może pięć komet deszcz i śluz
    chyba że tęgi łeb myli się
    i kurtyna w dół zamiast spaść
    w górę pnie do gwiazd


    raz po raz straszą nas
    że nasz ład właśnie mija
    bo całe zło krew i pot to my
    chyba mam lepszy wzrok niezły plan się rozwija
    znów łączy nas tęczy most

    Każdy z nas swoje ścieżki ma
    wydeptane i sprawdzone od lat

    · Report · 12 years ago