Dzień w teatrze Paweł Przyborowski

Lyrics

  • Song lyrics Redakcja
Rozdział pierwszy
Sam początek
Jest ciekawość
Stanie się czy nie
Pod krzesło się nie chować
Rozdział drugi
Czytać chwytać

Ja już na to nie patrzę już nie
Dzień w teatrze na ulicy cień
Stoją za mną i płaczą cieszą się
Raz spróbować
Dwa spróbować
Poczuć się źle

Rozdział trzeci
Nie żałować
Wszystko przecież skończy dobrze się
Pod krzesło się nie chować
Rozdział czwarty
Czytać chwytać

Ja już na to nie patrzę już nie...

Rozdział piąty
To początek końca
On ją kocha
Ona jego bardzo też
I myślą że na zawsze
Zawsze jeszcze nigdy
Nigdy nie zdarzyło się

Nie patrzę już nie...




Rate this interpretation
contributions:
Redakcja
Redakcja
anonim