Czarny kot Paweł Orkisz
Lyrics
Na podwórzu, tuż za bramą,
Czarnej sieni czarny wlot.
W sieni dzień i noc tak samo
Rezyduje Czarny Kot.
Uśmiechając się pod wąsem,
Czai się w ciemnościach, łotr.
Drą się koty wniebogłosy,
Ale milczy Czarny Kot.
Myszy dawno już nie łowi,
Stroszy wąs i śmieje się.
Wszystkich łapie nas za słowo
I kiełbasę naszą żre.
Ani żąda, ani prosi,
Kryje w ślepiach żółty blask.
Każdy sam mu coś wynosi,
Jeszcze mu się kłania w pas.
Nie zamiauczy ani razu,
Ale z sieni - ani rusz.
O framugę ostrzy pazur,
Jakbyś miał na gardle nóż!
Stąd też wszyscy przygnębieni,
Wszystko w domu byle jak.
Światło by założyć w sieni...
Ale jakoś chętnych brak!
Czarnej sieni czarny wlot.
W sieni dzień i noc tak samo
Rezyduje Czarny Kot.
Uśmiechając się pod wąsem,
Czai się w ciemnościach, łotr.
Drą się koty wniebogłosy,
Ale milczy Czarny Kot.
Myszy dawno już nie łowi,
Stroszy wąs i śmieje się.
Wszystkich łapie nas za słowo
I kiełbasę naszą żre.
Ani żąda, ani prosi,
Kryje w ślepiach żółty blask.
Każdy sam mu coś wynosi,
Jeszcze mu się kłania w pas.
Nie zamiauczy ani razu,
Ale z sieni - ani rusz.
O framugę ostrzy pazur,
Jakbyś miał na gardle nóż!
Stąd też wszyscy przygnębieni,
Wszystko w domu byle jak.
Światło by założyć w sieni...
Ale jakoś chętnych brak!
contributions:
Most popular songs Paweł Orkisz
- 11 Na smoleńskiej drodze
- 12 Moja cygańska
- 13 Modlitwa
- 14 Miła moja ty
- 15 Maleńki jazzband Nadzieja
- 16 Maleńki dyrygent miłości
- 17 Majster Grisza
- 18 Lońka Król
- 19 Liryczna
- 20 Kopuły