Podmiejskie pociągi Paweł Małolepszy
Lyrics and guitar chords
-
1 favorite
W podmie
gdy no
śni pi
niedokończony se
skuleni na ławkach lub stojąc w przeciągu,
w zaspany kołyszą się w rytm,
aż wyrok ogłosi wygnanie z pociągu,
hamulca złośliwy zgrzyt.
Podmi
codziennie, niezmiennie od la
codzi
drzewa ubrane w wi
co dzi
i jeden tylko dziwi nas fak
gdzieko
w przeciwną stronę toczy się św
Wypluty z pociągu popłynie do fabryk,
zmęczony życiem, szary tłum,
za pracę dostaną po groszu pogardy,
i wrosły za paznokcie brud,
rzecz dziwna czas wolno im płynie na zmianie,
a życie mija szybko jak sen,
gdy wyjdą z fabryki do pociągu zostanie,
godziny niepotrzebny strzęp.
W podmiejskich pociągach, na skraju wieczora,
gdy noc przekomarza się z dniem,
gasną marzenia na świat przyszłe wczoraj,
że czasem w życiu spełnia się sen,
jedzie, wtulona w chłopaka dziewczyna,
kupiła sobie nowy płaszcz,
i spodnie Wranglery od krawca z Tuszyna,
bo tanie i były w sam raz.
G
jskich pociągach, biegnących o świcie,gdy no
G
c przekomarza się z dnieD
m,śni pi
D
erwsza zmiana pół jawnie, pół skrycie,niedokończony se
G
n,skuleni na ławkach lub stojąc w przeciągu,
w zaspany kołyszą się w rytm,
aż wyrok ogłosi wygnanie z pociągu,
hamulca złośliwy zgrzyt.
Podmi
G
ejskim pociągiem jeździmy do raju,codziennie, niezmiennie od la
D
t,codzi
D
ennie te same, nas w drodze mijają,drzewa ubrane w wi
G
atr,co dzi
G
eń do roboty a potem z powrotem,i jeden tylko dziwi nas fak
C
t,gdzieko
D
lwiek byś chłopie nie jechał to za oknem,w przeciwną stronę toczy się św
G
iat.D7
Wypluty z pociągu popłynie do fabryk,
zmęczony życiem, szary tłum,
za pracę dostaną po groszu pogardy,
i wrosły za paznokcie brud,
rzecz dziwna czas wolno im płynie na zmianie,
a życie mija szybko jak sen,
gdy wyjdą z fabryki do pociągu zostanie,
godziny niepotrzebny strzęp.
W podmiejskich pociągach, na skraju wieczora,
gdy noc przekomarza się z dniem,
gasną marzenia na świat przyszłe wczoraj,
że czasem w życiu spełnia się sen,
jedzie, wtulona w chłopaka dziewczyna,
kupiła sobie nowy płaszcz,
i spodnie Wranglery od krawca z Tuszyna,
bo tanie i były w sam raz.
contributions: