Dziękuję Ci Paweł Małolepszy
Lyrics
Dziękuję Ci za to, że jesteś,
Dziękuję Ci za to, że będziesz,
Że dni nam szczęśliwe nieśpiesznie,
Płyną tak pięknie, tak śpiewnie.
Dziękuję Ci za tą odświętność,
W którą przystrajasz codzienność,
Za skrytą w spojrzeniach namiętność.
I z dreszczy utkaną bezsenność.
Ty jesteś jak wiosny westchnienie.
Jak ciepło letniego poranka.
Jesiennej zadumy wspomnienie.
Jak zimy ze szronu woalka.
I czasem jak strumyk łagodna.
A czasem gwałtowna jak rzeka.
I tylko do siebie podobna.
I to mnie w Tobie tak urzeka.
Z bezkresu czasu i przestrzeni wyczarowani blaskiem gwiazd.
Na zawsze sobie przeznaczeni, Ty dla mnie i dla Ciebie ja.
W strofach poezji zabłąkani, będziemy nieskończenie trwać.
Wciąż nie odkryci, nie poznani - w mym sercu Ty w Twym sercu ja.
Przez życie wędrować chcę z Tobą.
Niech dobre prowadzą nas drogi.
Ku marzeń zielonym ogrodom.
Z daleka od troski i trwogi.
Tam, kiedy będzie już zmierzchać.
Siądziemy w altany podcieniach.
By w minut wieczornych szelestach.
Razem nasze odnaleźć wspomnienia.
Dziękuję Ci za to, że będziesz,
Że dni nam szczęśliwe nieśpiesznie,
Płyną tak pięknie, tak śpiewnie.
Dziękuję Ci za tą odświętność,
W którą przystrajasz codzienność,
Za skrytą w spojrzeniach namiętność.
I z dreszczy utkaną bezsenność.
Ty jesteś jak wiosny westchnienie.
Jak ciepło letniego poranka.
Jesiennej zadumy wspomnienie.
Jak zimy ze szronu woalka.
I czasem jak strumyk łagodna.
A czasem gwałtowna jak rzeka.
I tylko do siebie podobna.
I to mnie w Tobie tak urzeka.
Z bezkresu czasu i przestrzeni wyczarowani blaskiem gwiazd.
Na zawsze sobie przeznaczeni, Ty dla mnie i dla Ciebie ja.
W strofach poezji zabłąkani, będziemy nieskończenie trwać.
Wciąż nie odkryci, nie poznani - w mym sercu Ty w Twym sercu ja.
Przez życie wędrować chcę z Tobą.
Niech dobre prowadzą nas drogi.
Ku marzeń zielonym ogrodom.
Z daleka od troski i trwogi.
Tam, kiedy będzie już zmierzchać.
Siądziemy w altany podcieniach.
By w minut wieczornych szelestach.
Razem nasze odnaleźć wspomnienia.
contributions: