Na skazańców tle Paweł Kreft

Lyrics

  • Song lyrics Redakcja
Kochanie spójrz prosto w oczy me
i odczytaj z nich to co powiedzieć chce
to co mam zabierz prosto z moich rąk
dla Ciebie mogę wytrzymać nie jeden rok
Nie potrafisz przyznać że Ty kochasz mnie
choć ciągle jestem w twoim wiecznie żywym śnie
Tym wielkim śnie który się skończył źle
teraz jestem na skazańców twoich tle
Żyje ciągle na swym dawnym tle
kiedy mówiłaś że ty kochasz mnie
tak potrzebuje obok Ciebie wciąż
bez Ciebie jestem jak w nie woli mąż
Nie potrawie znaleźć takich słów
by opisać jak ja Ciebie pragnę znów
ja potrzebuje w życiu moim Cie
teraz tylko proszę swoje zdanie zmień
Nie potrafisz przyznać że Ty kochasz mnie
choć ciągle jestem w twoim wiecznie żywym śnie
Tym wielkim śnie który się skończył źle
teraz jestem na skazańców twoich tle

Jak w tamtym śnie, który wiecznie trwa,
nie ma początku ani końca nie ma nie
chciałem byś Ty nie zostawiła mnie
choć dla Ciebie tym najgorszym jestem wiem

Nie potrafisz przyznać że Ty kochasz mnie
choć ciągle jestem w twoim wiecznie żywym śnie
Tym wielkim śnie który się skończył źle
teraz jestem na skazańców twoich tle




Rate this interpretation
contributions:
Redakcja
Redakcja
anonim

Most popular songs Paweł Kreft