Jabłecznik Paweł Czekalski
Lyrics
A może o tym tylko teraz wiedzieć chcesz
Chyba gdzieś o tym czytałem
Jak starszy gość gdzieś teczką biegł
Jesienią i z futerałem
Długie kroki miał, z niepokojem gnał
Przez to, co stać się miało
A może o tym teraz wiedzieć chcesz
Chyba gdzieś o tym czytałem
Z nadejściem jesieni każdy porządny pies
Zmienia się w jabłecznik
Padnie żółty liść jarzębiny kiść
I wszyscy niedorzeczni
Z nadejściem jesieni każdy okrągły jest
Jak pestka słonecznika
To jest Słońca dar, oraz Ziemi czar
Wszystko z czegoś wynika...
Zaklinaj wielką moc w słowo jeśli chcesz
Bym w ucho się zamienił
Tyś powiedzieć coś miał - jam usłyszeć coś chciał
O barwach tej jesieni
Ja się tu nie wywnętrzam - ta zwrotka jest zastępcza
Nie skaleczy mnie już nic i nie zmieni
C. H. T. H. C. I znów czuję się
Bratem wszystkich kamieni
Z nadejściem jesieni każdy porządny pies
Zmienia się w jabłecznik
Zapomniany kłos fioletowy wrzos
Czujemy się bezpiecznie
Z nadejściem jesieni każdy spokojny jest
Gdy lato w nim wygasa
To jest wiatru czas, żółtoczerwony las
Jak kołdra nas otacza
Zabawne jaką siłę ma w sobie człek
I może sobie wmawiać
Lecz gdy przyjdzie czas
Serce mówi pas i błędy swe powtarza
Latem miłość nie pyta jesienią zazdrość rozkwita
Męczy tak że zimą trzeba spać
By odrosnąć znów z wiosną i naiwnie znów mocno
Wierzyć ze nie zostaniesz sam
Latem miłość nie pyta jesienią zazdrość rozkwita
Męczy tak że zimą też nie można spać
I tak za rokiem rok, spokojnie równaj krok
Spójrz na spokój jabłecznika i psa
Z nadejściem jesieni każdy porządny pies
Zmienia się w jabłecznik
A gdy pełnia jest to przechodzi dreszcz
O pewnej przepowiedni
Z nadejściem jesieni każdy uczy się
Jak w liściach się zagrzebać
Ziemi zapach, ach i gdzieś znika strach
Można sobie pośpiewać
Z nadejściem jesieni każdy porządny pies
zmienia się w jabłecznik....
Chyba gdzieś o tym czytałem
Jak starszy gość gdzieś teczką biegł
Jesienią i z futerałem
Długie kroki miał, z niepokojem gnał
Przez to, co stać się miało
A może o tym teraz wiedzieć chcesz
Chyba gdzieś o tym czytałem
Z nadejściem jesieni każdy porządny pies
Zmienia się w jabłecznik
Padnie żółty liść jarzębiny kiść
I wszyscy niedorzeczni
Z nadejściem jesieni każdy okrągły jest
Jak pestka słonecznika
To jest Słońca dar, oraz Ziemi czar
Wszystko z czegoś wynika...
Zaklinaj wielką moc w słowo jeśli chcesz
Bym w ucho się zamienił
Tyś powiedzieć coś miał - jam usłyszeć coś chciał
O barwach tej jesieni
Ja się tu nie wywnętrzam - ta zwrotka jest zastępcza
Nie skaleczy mnie już nic i nie zmieni
C. H. T. H. C. I znów czuję się
Bratem wszystkich kamieni
Z nadejściem jesieni każdy porządny pies
Zmienia się w jabłecznik
Zapomniany kłos fioletowy wrzos
Czujemy się bezpiecznie
Z nadejściem jesieni każdy spokojny jest
Gdy lato w nim wygasa
To jest wiatru czas, żółtoczerwony las
Jak kołdra nas otacza
Zabawne jaką siłę ma w sobie człek
I może sobie wmawiać
Lecz gdy przyjdzie czas
Serce mówi pas i błędy swe powtarza
Latem miłość nie pyta jesienią zazdrość rozkwita
Męczy tak że zimą trzeba spać
By odrosnąć znów z wiosną i naiwnie znów mocno
Wierzyć ze nie zostaniesz sam
Latem miłość nie pyta jesienią zazdrość rozkwita
Męczy tak że zimą też nie można spać
I tak za rokiem rok, spokojnie równaj krok
Spójrz na spokój jabłecznika i psa
Z nadejściem jesieni każdy porządny pies
Zmienia się w jabłecznik
A gdy pełnia jest to przechodzi dreszcz
O pewnej przepowiedni
Z nadejściem jesieni każdy uczy się
Jak w liściach się zagrzebać
Ziemi zapach, ach i gdzieś znika strach
Można sobie pośpiewać
Z nadejściem jesieni każdy porządny pies
zmienia się w jabłecznik....
contributions:
Most popular songs Paweł Czekalski
- 1 Niemanie
- 2 Niepożegnanie
- 3 Muminki
- 4 Fala za falą
- 5 Otwarcie
- 6 Xiężyca czas
- 7 Tylko sobie
- 8 Źdźbło trawy
- 9 Świadomość
- 10 Zmienia niezmiennie
- 11 Takie miejsce
- 12 Na na
- 13 Na gadu
- 14 Mrowisko
- 15 Moguem
- 16 Mandala
- 17 Lipka
- 18 Lasu trzeba mi
- 19 Krzesło łaski
- 20 Koty