Teufel wojny Patryk Młodzianowski
Lyrics
Stare kruki podkradają wroną chleb
Zmęczone pióra od deszczowych, uliczny rzek
Brudnych, jak moje myśli
Przez manewry wojskowe, wdycham pył
Ze strachem patrzę na jutro, uchodzi ze mnie gniew
Wystraszone, spłoszone zwierzęta,
Uciekają spod granicy wgłąb Polski, w niepewności
Czy znajdą azyl? Tego nie wiem
Potrzeba czasu i lasy rąk
Nawet jeśli jutra nie ma, o tym nawet nie ma mowy
Przemilczę kilka wersów wypisanych kredką na ścianie
Nie mogę się powstrzymać - chora sytuacja
Zapowiada się niezrozumienie
Zakreślone piaskiem granice zmieniają swój kształt codziennie
Spróchniałe dęby chwiejące się w wietrze pamiętają '39 rok
Zapowiada się, zapowiada się niezrozumienie
I morfina na ból, zapowiada się, no zapowiada się chaos
Endorfiny w moim mózgu czeka niemały lot
Endorfiny w moim mózgu czeka niemały skok - w dół
Tego nie wiem sam, no nie
Zmęczone pióra od deszczowych, uliczny rzek
Brudnych, jak moje myśli
Przez manewry wojskowe, wdycham pył
Ze strachem patrzę na jutro, uchodzi ze mnie gniew
Wystraszone, spłoszone zwierzęta,
Uciekają spod granicy wgłąb Polski, w niepewności
Czy znajdą azyl? Tego nie wiem
Potrzeba czasu i lasy rąk
Nawet jeśli jutra nie ma, o tym nawet nie ma mowy
Przemilczę kilka wersów wypisanych kredką na ścianie
Nie mogę się powstrzymać - chora sytuacja
Zapowiada się niezrozumienie
Zakreślone piaskiem granice zmieniają swój kształt codziennie
Spróchniałe dęby chwiejące się w wietrze pamiętają '39 rok
Zapowiada się, zapowiada się niezrozumienie
I morfina na ból, zapowiada się, no zapowiada się chaos
Endorfiny w moim mózgu czeka niemały lot
Endorfiny w moim mózgu czeka niemały skok - w dół
Tego nie wiem sam, no nie
contributions: