Rewia Mody Paresłów
Lyrics
-
1 rating
Wystudiowane ruchy, ciuchy, sztuczne rzęsy dla odwagi
Lufy na barze, towarzyski wir wydarzeń
Zblazowane twarze małolatek, kozaki latem
Zimą dekolty, rewia szmatek
Lustro mój przyjaciel i wróg, wróg, wróg
Widzi cały ten syf, cały brud, brud, brud
Zna niestety wszystkie moje sekrety
Już takie życie modnej kobiety
Lubię toalety – spędzam tam dużo chwil
Podziwiaj mnie brawo bij, bij
Umiem się wić, sexy kibić więc chwyć
Nie wiem co to wstyd, wstyd, wiem co to spryt
Jest popyt ja mam zbyt,
(Jedna z papierowych gwiazd)
Wóda, vogue’i, narkotyki, do samej ziemi kolczyki
I staniki zamiast bluzek, bycie na luzie
Złoto, srebro, bransoletki, słoma z butów, kabaretki
Make-up i styl, same metki
Refren: (Teraz ja) Rewia trwa, neony flesze, a jak
Zazdrościsz mi tak, tak?
Gdzie, gdzie, gdzie twój styl, O! Weź to z twarzy zmyj
Kim w ogóle jesteś, kim? x 2
Szpilki, węże, brokat, tipsy, kapelusze, rękawiczki
Same gwiazdy brało hits, same lolitki
Głębia spojrzeń i dekoltów
Powiek lazur, czerwony pazur
Hasło „bierz mnie od razu”
Nigdy nie pokażę twarzy bez makijażu
Za to chętnie w Playboyu się obnażę
Nie widzę problemu, tylko chcę widzieć gażę
Bo ja sprzedaję swój styl, styl, styl,
ja tu dyktuje kim chce być,
chcę mieć wpływ i chcę rządzić,
co o mnie sądzić masz, masz
jestem jedna z masy papierowych gwiazd
(jedna z papierowych gwiazd) x 2
Rozmowy w toku i na każdy temat
Kociak się gnie, ciało poci, skoki ciśnienia
Wpływowi znajomi, karty, auta, telefony
Kolekcja gwiazd, rewia niedoścignionych
Refren.
Jedyny mój bóg to moje ego, ego
Nie ważne co na świecie złego
Bezdomny mnie nie wzrusza,
Bardziej to, że nie mam nic z kolekcji Arkadiusa
Kończy mi się tusz, a który wybrać z kremów
Ja nikogo nie proszę by pomógł wyjść z tych problemów
Nie obchodzi mnie wojna i głód, głód, głód
Ha, sama głoduje na mojej diecie-cud
Dbam o tyłek i biust, nie o wnętrze
Bo sprzedaje się tylko to, co piękne
Więcej pudru, więcej, więcej kupmy może
O, taniej znaczy gorzej, kupmy drożej, drożej, drożej
Szybciej, tipsy, tipsy, treska, szpilki, przypnij klipsy
U, róż, szminka czerwona, lepszą być niż ona, ona
(Jedna z gwiazd, jedna z papierowych gwiazd)
Rewia mody na wysypisku śmieci x 4
Lufy na barze, towarzyski wir wydarzeń
Zblazowane twarze małolatek, kozaki latem
Zimą dekolty, rewia szmatek
Lustro mój przyjaciel i wróg, wróg, wróg
Widzi cały ten syf, cały brud, brud, brud
Zna niestety wszystkie moje sekrety
Już takie życie modnej kobiety
Lubię toalety – spędzam tam dużo chwil
Podziwiaj mnie brawo bij, bij
Umiem się wić, sexy kibić więc chwyć
Nie wiem co to wstyd, wstyd, wiem co to spryt
Jest popyt ja mam zbyt,
(Jedna z papierowych gwiazd)
Wóda, vogue’i, narkotyki, do samej ziemi kolczyki
I staniki zamiast bluzek, bycie na luzie
Złoto, srebro, bransoletki, słoma z butów, kabaretki
Make-up i styl, same metki
Refren: (Teraz ja) Rewia trwa, neony flesze, a jak
Zazdrościsz mi tak, tak?
Gdzie, gdzie, gdzie twój styl, O! Weź to z twarzy zmyj
Kim w ogóle jesteś, kim? x 2
Szpilki, węże, brokat, tipsy, kapelusze, rękawiczki
Same gwiazdy brało hits, same lolitki
Głębia spojrzeń i dekoltów
Powiek lazur, czerwony pazur
Hasło „bierz mnie od razu”
Nigdy nie pokażę twarzy bez makijażu
Za to chętnie w Playboyu się obnażę
Nie widzę problemu, tylko chcę widzieć gażę
Bo ja sprzedaję swój styl, styl, styl,
ja tu dyktuje kim chce być,
chcę mieć wpływ i chcę rządzić,
co o mnie sądzić masz, masz
jestem jedna z masy papierowych gwiazd
(jedna z papierowych gwiazd) x 2
Rozmowy w toku i na każdy temat
Kociak się gnie, ciało poci, skoki ciśnienia
Wpływowi znajomi, karty, auta, telefony
Kolekcja gwiazd, rewia niedoścignionych
Refren.
Jedyny mój bóg to moje ego, ego
Nie ważne co na świecie złego
Bezdomny mnie nie wzrusza,
Bardziej to, że nie mam nic z kolekcji Arkadiusa
Kończy mi się tusz, a który wybrać z kremów
Ja nikogo nie proszę by pomógł wyjść z tych problemów
Nie obchodzi mnie wojna i głód, głód, głód
Ha, sama głoduje na mojej diecie-cud
Dbam o tyłek i biust, nie o wnętrze
Bo sprzedaje się tylko to, co piękne
Więcej pudru, więcej, więcej kupmy może
O, taniej znaczy gorzej, kupmy drożej, drożej, drożej
Szybciej, tipsy, tipsy, treska, szpilki, przypnij klipsy
U, róż, szminka czerwona, lepszą być niż ona, ona
(Jedna z gwiazd, jedna z papierowych gwiazd)
Rewia mody na wysypisku śmieci x 4
contributions:
Most popular songs Paresłów
- 11 Na Marsie (skit)
- 12 My też
- 13 Mój Miły Głos
- 14 Mikrofon dla paresłów
- 15 Mam to w sobie
- 16 Kiepski kawałek
- 17 Kawka na Ordynackiej
- 18 Kap kap
- 19 Ironia
- 20 Intro