Nie zrozumiesz Paresłów
Lyrics
Nigdy nie zrozumiesz, nigdy nie zrozumiesz, aj, aj,
Paresłów i Lady K, studio cztery czternaście
Nigdy nie zrozumiesz, nigdy nie zrozumiesz, aj, aj,
Jeszcze raz, nie zrozumiesz nas x 2
Lady, Lady
Refren: Nie zrozumiesz tego bo nie masz kiedy zastanowić się
Choć najlepiej jest ci z sobą spróbuj wczuć się w innych też
Nigdy tego nie zrozumiesz
Więc pozostań proszę takim jakim najlepiej być umiesz
Nie udawaj, piórek cudzych nie nakładaj
Po co ci cała ta maskarada,
Wierz mi nie wypada mówić że znasz czym jest samotność
Gdy przyjaciół masz tysiące nawet ich dość
Czym jest nieszczęście gdy zawsze sprzyja los
Jak się czuje niemy kiedy ty zabierasz głos
Nigdy nie pojmę co to znaczy strach czuć
Mam w torbie do domu klucz
Gdy ktoś mówi „wróć” pędzę tam zawsze
Ludzi samotnych nie widzę choć co dzień na nich patrzę
Nigdy nie wczujesz się we mnie ani ja w ciebie to pewne
Kto po schodach idzie, nie zrozumie tego w windzie
Nie możesz być na moim miejscu stojąc gdzie indziej
I nigdy też nie zrozumiem mężczyzny co stara się być palantem
Nie wczuwam się w układ oparty o prawdę jednym kantem
Dla mnie to lipa nie tandem
Refren.
Nie wiesz tego i nigdy nie zrozumiesz
Czym jest pokora jeśli karmisz tylko dumę
Przegranej smaku nie znasz a mówisz że ją przełknąć umiesz
Więc nie rozumiesz tego i nigdy nie pojmiesz
W czasach pokoju czym był lęk na wojnie
Mając ręce wolne nigdy nie poczujesz jak to jest gdy coś ruchy krępuje
Jak wygląda bieda nigdy nie uwierzysz bo tobie zawsze się należy
Czym jest brzydota ty nigdy nie poznasz bo piękna jest twoja twarz
Czegoś dotkniesz raz już to umiesz
Wyławiasz emocje w beznamiętnym tłumie
Ale jednego nigdy nie zrozumiesz
Spokojnie żyjąc, trwając nigdy nie doświadczysz
Jakie to uczucie kiedy śmierć na ciebie patrzy, patrzy, patrzy
Refren.
Mam zasady, choć czasem je łamię to opieram życie o nie
Nie wczuję się w oszusta, na pewno go nie osłonię
O nie, nie, nie, nie wczuję się w naukowca
Jestem leniem, myśli błądzą po manowcach
Mam farta nie zrozumiem pechowca
Skąd mam wiedzieć, co czuje blondynka w Corsie
Jestem brunetka częstym autobusu gościem
Jeśli chodzi o problemy innych kobiet - żarówka mi nie świeci
Współczucia dla matek nie mam bo nie mam dzieci
Tja, mam tak i nie inaczej
Przepraszam za masę błędów i wypaczeń
Nie mogę stawiać się na waszym miejscu proszę mi wybaczyć
Ta, proszę mi wybaczyć i to jeszcze nie koniec
Falę flow gonię - nigdy nie zrozumiesz tego
Nie zrozumiesz nas, Paresłów i Lady K jeszcze raz
Studio „cztery czternaście”
A ty pomyśl zanim zaśniesz o tym dziś właśnie
Refren. x 2
Paresłów i Lady K, studio cztery czternaście
Nigdy nie zrozumiesz, nigdy nie zrozumiesz, aj, aj,
Jeszcze raz, nie zrozumiesz nas x 2
Lady, Lady
Refren: Nie zrozumiesz tego bo nie masz kiedy zastanowić się
Choć najlepiej jest ci z sobą spróbuj wczuć się w innych też
Nigdy tego nie zrozumiesz
Więc pozostań proszę takim jakim najlepiej być umiesz
Nie udawaj, piórek cudzych nie nakładaj
Po co ci cała ta maskarada,
Wierz mi nie wypada mówić że znasz czym jest samotność
Gdy przyjaciół masz tysiące nawet ich dość
Czym jest nieszczęście gdy zawsze sprzyja los
Jak się czuje niemy kiedy ty zabierasz głos
Nigdy nie pojmę co to znaczy strach czuć
Mam w torbie do domu klucz
Gdy ktoś mówi „wróć” pędzę tam zawsze
Ludzi samotnych nie widzę choć co dzień na nich patrzę
Nigdy nie wczujesz się we mnie ani ja w ciebie to pewne
Kto po schodach idzie, nie zrozumie tego w windzie
Nie możesz być na moim miejscu stojąc gdzie indziej
I nigdy też nie zrozumiem mężczyzny co stara się być palantem
Nie wczuwam się w układ oparty o prawdę jednym kantem
Dla mnie to lipa nie tandem
Refren.
Nie wiesz tego i nigdy nie zrozumiesz
Czym jest pokora jeśli karmisz tylko dumę
Przegranej smaku nie znasz a mówisz że ją przełknąć umiesz
Więc nie rozumiesz tego i nigdy nie pojmiesz
W czasach pokoju czym był lęk na wojnie
Mając ręce wolne nigdy nie poczujesz jak to jest gdy coś ruchy krępuje
Jak wygląda bieda nigdy nie uwierzysz bo tobie zawsze się należy
Czym jest brzydota ty nigdy nie poznasz bo piękna jest twoja twarz
Czegoś dotkniesz raz już to umiesz
Wyławiasz emocje w beznamiętnym tłumie
Ale jednego nigdy nie zrozumiesz
Spokojnie żyjąc, trwając nigdy nie doświadczysz
Jakie to uczucie kiedy śmierć na ciebie patrzy, patrzy, patrzy
Refren.
Mam zasady, choć czasem je łamię to opieram życie o nie
Nie wczuję się w oszusta, na pewno go nie osłonię
O nie, nie, nie, nie wczuję się w naukowca
Jestem leniem, myśli błądzą po manowcach
Mam farta nie zrozumiem pechowca
Skąd mam wiedzieć, co czuje blondynka w Corsie
Jestem brunetka częstym autobusu gościem
Jeśli chodzi o problemy innych kobiet - żarówka mi nie świeci
Współczucia dla matek nie mam bo nie mam dzieci
Tja, mam tak i nie inaczej
Przepraszam za masę błędów i wypaczeń
Nie mogę stawiać się na waszym miejscu proszę mi wybaczyć
Ta, proszę mi wybaczyć i to jeszcze nie koniec
Falę flow gonię - nigdy nie zrozumiesz tego
Nie zrozumiesz nas, Paresłów i Lady K jeszcze raz
Studio „cztery czternaście”
A ty pomyśl zanim zaśniesz o tym dziś właśnie
Refren. x 2
contributions:
Most popular songs Paresłów
- 11 Na Marsie (skit)
- 12 My też
- 13 Mój Miły Głos
- 14 Mikrofon dla paresłów
- 15 Mam to w sobie
- 16 Kiepski kawałek
- 17 Kawka na Ordynackiej
- 18 Kap kap
- 19 Ironia
- 20 Intro