Na Teraz Ozzy
Lyrics
Wkurwia mnie kiedy widzę to stale
I wkurwiam się kiedy nie widzę tego wcale
I sam już nie wiem jak i chyba zwariowałem
I kręci się świat, a ja stoję tam gdzie stałem
Bo znalazłem się w takim oto miejscu
Na placu zwycięzców, strzelnicy morderców
Pomiędzy nami, kanałami, przepływają stada gestów
Pijani doświadczeniami zapominamy kontekstu
Wybiła pierwsza, lecz druga była lepsza
O trzeciej się położysz aby na czwartą nie wstać
O piątej się obudzisz, wstaniesz gdy nastanie szósta
Jest siedem grzechów głównych, a ona będzie ósma
Musisz wybaczyć moje dypsroporcje wzroku
Jednym okiem widzę was, drugim widzę wszystko wokół
Wszystko co się spala w nas szybko zamienia się w popiół
Jeśli minie na coś czas to nie wróci, mam spokój
Ref.
Dam Ci niewyjaśnioną ignorancję
Dam Ci mój zepsuty sen
Dam Ci pocałunek kiedy zaśniesz
Dziś tylko tyle możesz mieć
Chyba tak miało być, nie jestem tego pewien
Zabrakło mi barw, niedomalowany eden
Tak między nami dziś, jeden na jeden
Muszę powiedzieć, że to wszystko przez Ciebie
Ciężko wyobrazić sobie taką sytuację
Pewnego dnia postanawiasz żyć w kłamstwie
Najgorsze jednak, że dochodzisz do wprawy
Zaczynasz oszukiwać siebie i wchodzi Ci to w nawyk
Kiedy to wszystko się aż tak popierdoliło
I co się tutaj stało wtedy kiedy mnie nie było
Jak można było to spierdolić, kto pisał epilog
Zbyt piękna chwilo, przecież wiesz, musiałaś zginąć
Zamykamy kino, seans został wyprzedany
Mamy zajebisty film, przywitajcie go brawami
Życie składa się z chwil, chwilami się podkładamy
Panie i panowie zostaliście oszukani
Ref.
Dam Ci niewyjaśnioną ignorancję
Dam Ci mój zepsuty sen
Dam Ci pocałunek kiedy zaśniesz
Dziś tylko tyle możesz mieć
I wkurwiam się kiedy nie widzę tego wcale
I sam już nie wiem jak i chyba zwariowałem
I kręci się świat, a ja stoję tam gdzie stałem
Bo znalazłem się w takim oto miejscu
Na placu zwycięzców, strzelnicy morderców
Pomiędzy nami, kanałami, przepływają stada gestów
Pijani doświadczeniami zapominamy kontekstu
Wybiła pierwsza, lecz druga była lepsza
O trzeciej się położysz aby na czwartą nie wstać
O piątej się obudzisz, wstaniesz gdy nastanie szósta
Jest siedem grzechów głównych, a ona będzie ósma
Musisz wybaczyć moje dypsroporcje wzroku
Jednym okiem widzę was, drugim widzę wszystko wokół
Wszystko co się spala w nas szybko zamienia się w popiół
Jeśli minie na coś czas to nie wróci, mam spokój
Ref.
Dam Ci niewyjaśnioną ignorancję
Dam Ci mój zepsuty sen
Dam Ci pocałunek kiedy zaśniesz
Dziś tylko tyle możesz mieć
Chyba tak miało być, nie jestem tego pewien
Zabrakło mi barw, niedomalowany eden
Tak między nami dziś, jeden na jeden
Muszę powiedzieć, że to wszystko przez Ciebie
Ciężko wyobrazić sobie taką sytuację
Pewnego dnia postanawiasz żyć w kłamstwie
Najgorsze jednak, że dochodzisz do wprawy
Zaczynasz oszukiwać siebie i wchodzi Ci to w nawyk
Kiedy to wszystko się aż tak popierdoliło
I co się tutaj stało wtedy kiedy mnie nie było
Jak można było to spierdolić, kto pisał epilog
Zbyt piękna chwilo, przecież wiesz, musiałaś zginąć
Zamykamy kino, seans został wyprzedany
Mamy zajebisty film, przywitajcie go brawami
Życie składa się z chwil, chwilami się podkładamy
Panie i panowie zostaliście oszukani
Ref.
Dam Ci niewyjaśnioną ignorancję
Dam Ci mój zepsuty sen
Dam Ci pocałunek kiedy zaśniesz
Dziś tylko tyle możesz mieć
contributions:
Most popular songs Ozzy
- 11 Łysy Pies
- 12 Lustra
- 13 Legal
- 14 Koniec świata
- 15 Koniec
- 16 Kolejny taki rok
- 17 Kawa
- 18 Jestem
- 19 Intro/Terapia
- 20 Intro (Magia)