Darwin Ozzy

Lyrics

  • Song lyrics Redakcja
Moja nienarodzona córko, to o Ciebie się boję
Czasem lepiej nie patrzeć, patrzyłabyś na dwoje
Jasno niebieskie oczy, by wchłaniały paranoje, ta
Tato gdzie jesteś ? Tak bardzo się boję.

Oni powiedzą Ci, co jest dla Ciebie jest dobre
Co ma być śmieszne, a co jest teraz modne
W co masz się ubrać, a co jest niewygodne
I Co jest HOT, a co już niestety chłodne.

Falami informacji, zasypana przestrzeń
Przemycane treści, mogą być niebezpieczne
Lepsze powietrze, tylko dla wybranych
A co do Ciebie mają plany, przechwycenia danych.

Przejmowania myśli, kontrolowania wszystkich
Umowy i spiski, złote pociski
Za mądry, za bystry, niebezpiecznie wyższy Am
I Trochę inny od wszystkich !

Ref.
Ile jeszcze razy trzeba będzie przeklinać
Gdy znów wstanie słońce nad grobem Darwina
I mija się z rytmem ten świata puls
To tylko jedna z dróg, spójrz ! x2

Traktują nas jak idiotów, czy jesteśmy idiotami ?
Wychowują armię bootów, i je karmią odpadami Am
My chcemy sami wybierać swoją pożywkę,
Bo wasze opcje są zwyczajnie przykre

Nazwij to zyskiem, nazwa to biznes
Gdy jakąś misją wycieracie pizdę ooops !
Trafiam na listę, tu mnie nie wytniesz
Na żywo i w kolorze mogę pierdolić system.

Mój nienarodzony synu, trochę się boję
Znikają ideały, które zawsze były moje, I
Książki ze szkół, w nich znika papier
Mądrzejszy telefon ma każdy sześciolatek

W szkołach i na uczelniach, przestało im zależeć
Powiedz mi coś czego kurwa nie ma w necie
Witam w moim świecie, czerwonego bólu
Bo krwawię zawsze gdy brakuje wam Rozumu.

Ref.
Ile jeszcze razy trzeba będzie przeklinać
Gdy znów wstanie słońce nad grobem Darwina
I mija się z rytmem ten świata puls
To tylko jedna z dróg, spójrz ! x4




Rate this interpretation
contributions:
Redakcja
Redakcja
anonim