Pierwszy raz ujrzałem ciebie
gdy tą aleją właśnie szłaś
Pierwszy raz mnie zachwyciłaś,
gdy w twoich włosach błądził wiatr
I pierwszy raz stwierdziłem, że
wypiękniał świat i stanął czas
nie powtórzy się ten dzień,
lecz nie był to ostatni pierwszy raz
Pierwszy raz tu pod tym drzewem
dotknąłem twoją drżącą dłoń
Pierwszy raz tuliłem ciebie
gdy deszcz wilgocią pieścił skroń
Nie pierwszy raz stwierdziłem, że
wypiękniał świat i stanął czas
nie powtórzy się ten dzień,
lecz nie był to ostatni pierwszy raz
Lecz nie był to ostatni
Lecz nie był to ostatni

Pierwszy raz ust twoich ciepło
sparzyło mnie jak tysiąc słońc
Pierwszy raz poczułem więcej
niż kiedykolwiek kolwiek kto
Nie pierwszy raz stwierdziłem, że
wypiękniał świat i stanął czas
nie powtórzy się ten dzień,
lecz to był przedostatni pierwszy raz

Pierwszy raz tu na tej ławce
mówiłaś: koniec, już nie znam cię
Pierwszy raz odeszłaś sama
a dla mnie w noc się zmienił dzień
I pierwszy raz stwierdziłem, że
oszalał świat i stanął czas
W pełnym słońcu nagły cień,
i to był ten ostatni pierwszy raz

Lecz to był ten ostatni
Lecz to był ten ostatni
Lecz to był ten ostatni

Pierwszy raz
Pierwszy raz