Co za morda OT.TO

Lyrics

  • Song lyrics Redakcja
Dziwne wydaje z siebie dźwięki,

ni to jęki, ni to kwęki

Paszcza wielka jak autobus,

rzęzi, chrzęści, pierdzi łobuz

Zęby wielkie jak łopaty,

nos olbrzymi, kostropaty

Strach na niego patrzeć z bliska,

szkoda czasu, ja stąd pryskam!



Co za potwór, co za morda,

co za monstrum, co za koszmar.

Co za potwór, co za morda,

co za monstrum, co za koszmar.

Co za potwór, co za morda,

co za monstrum, co za koszmar.



Oczy krwi nabiegłe żądzą,

mylą się ci, którzy sądzą

Że odważni są na tyle,

by choć spojrzeć na to bydle

Nie ma w świecie odważnego,

co by stanął obok niego

Bo ucieknie niezawodnie,

gdy poczuje jego oddech.

Co za potwór, co za morda,

co za monstrum, co za koszmar.

Co za potwór, co za morda,

co za monstrum, co za koszmar.



Każdy z was się zastanawia,

kto to taki ta kanalia

Czy to komuch, czy faszysta,

czy fanatyk anarchista

Czy to centrum, czy lewica,

czy to czarni, czy prawica?

Nic z tych rzeczy,

nic w tej randze.

To ja!

Dzień po balandze.



Rate this interpretation
contributions:
Redakcja
Redakcja
anonim