Chopin był geniuszem OT.TO

Lyrics

  • Song lyrics Redakcja
Szopen był geniuszem fortepianu

Malował wiatr i burzy smak

Umiał wlewać w metalowych strun

Dość monotonny żywot

W drewnie młoteczków

Budził żal, śmiech

I parę innych dziwnych wzruszeń

A klawiszy czerń i biel rozszczepiał tak

Że płonęły tęczą nierealnych barw

Bo przecież on, on, tylko on

Niepojętych cudów mógł dokonać

I do typowego fortepianu sam

Trzy orkiestry symfoniczne

Zapakować śmiał.



Szopen był geniuszem fortepianu

Trochę to banalnie dzisiaj brzmi

Szopen był geniuszem fortepianu

Zaraz ktoś mi powie żartem

Że wyważam drzwi otwarte.



Szopen był geniuszem fortepianu

Po nim było chyba jeszcze trzech

Szopen był geniuszem fortepianu

Jeśli ktoś ma wątpić zamiar

Niech posłucha jego nagrań.



Szopen był geniuszem fortepianu

Geniuszem fortepianu Szopen był

Geniuszem Szopen był fortepianu

Geniuszem był Szopen fortepianu.



Szopen był geniuszem fortepianu

I gdyby żył to nawet dziś

Mógłby zdobić Jazz Jamboree szyld

Albo w konkursie szopenowskim

Dać kilka rad

Chyba że by chciał w nim wystartować

Wtedy tylko jeden problem mógłby mieć:

Kto w jury zasiadać chciałby

Wiedząc o tym, że on, on, tylko on

Łzy wycisnąć umiał z klawiatury

I przycisków nożnych prozaiczny trud

Mógł zamienić w fantastyczny balet obu nóg.

Szopen był geniuszem fortepianu...



Geniuszem Szopen był fortepianu

Geniuszem był Szopen fortepianu

Szopen był geniuszem fortepianu

Geniuszem fortepianu Szopen był.



Rate this interpretation
contributions:
Redakcja
Redakcja
anonim