Awaria telewizora OT.TO

Lyrics

  • Song lyrics Redakcja
Siódma gwiazdka już na niebie zaświeciła

A na stole smakołyki danie w danie

Atmosfera świat rodzinnych taka miła

Aż tu nagle jakieś paski na ekranie.



Wujek mówi: To się zdarza, tylko spokój

Podszedł i z rutyną stuknął pudło z boku

Potem drugi raz, i trzeci no i czwarty

Lecz na wizję to nie było już widoków.



Potem fonia zachrypiała i wysiadła

Wujek czując, że się robi całkiem kiepsko

Już nie bacząc na to, że jest wzniosła chwila

Warknął: Graj, albo przywalę ci w kineskop.



Babcia, która zakochana jest w spikerze

W tembrze głosu, nienagannej dość prezencji

W lament: Do naprawy i tak dzisiaj nikt nie przyjdzie

Więc pomódlmy może chociaż się w intencji.



Dwie kuzynki jeszcze chwilę szczebiotały

Że szampański się szykuje ten Sylwester

Lecz gdy wszystko zrozumiały, spąsowiały

Miał być horror, serial, w kinie nocnym western.



Szwagier w popłoch wpadł, co, wieczór bez dziennika

Bez lektorów min skupionych i uprzejmych

Gdy o wojnach mówią i o politykach

Których łatwo zagnie Monika Olejnik.



Dzieci grzecznie się bawiły prezentami

Coś wyczuły, przyszły porzucając klocki

By był większy dramat przeraźliwie wyły:

Mikołaju, dziś nie będzie dobranocki!



A siostrzeniec o poglądach nowoczesnych

Cedził: Dobrze wam tak, telenałogowcy

Od harmidru zgasły lampki na choince

Każdy darł się jak w Jarocinie rockowcy.



Dalszych zdarzeń opisywać nie ma sensu

Cóż niektóre kwasy trwają do tej pory.

Teraz, gdy z rodzina się spotkamy w święta,

To co najmniej mamy trzy telewizory.



Rate this interpretation
contributions:
Redakcja
Redakcja
anonim