Echo Miasta O.S.T.R

Lyrics

  • Song lyrics grzybek0000


Echo Miasta

Od 22 lat tu, w sferze legend i faktów
w miejscu, gdzie Bóg psuje nastrój
widmem codziennych obrazków
ciągnę świat swój, licząc na szczęśliwą gwiazdę
może jestem głupi myśląc, że się kiedyś w tym odnajdę
wciąż wierze w prawdę, wiesz, wciąż mam swój honor
zamiast łapać się brzytwy, wolę utonąć i mieć twarz
wśród tych, co z wyciągniętą dłonią proszą o pomoc
chcę poznać extrakt smaku, co daje wolność, pamiętam
to echo miasta, w najniższych warstwach bloków bogactwa
precyzyjnie spisane na kartach, bez cienia kłamstwa
w tym moja szansa, by siebie poznać
i świat spod znaku orła, co ciągle chce czegoś od nas
tak było od lat, myślę, że znasz to z wiedzy mistrzów
i magii przysłów powtarzając tępo słowa niewarte
nic dziś już, jak wersy starych listów
to przecież mój byt, ja mam do niego swój szyfr.
nie chcę być próżny, poszukując dróg krótszych
cel chcę uczcić, wśród zdarzeń pustych
wzbić się na szczyt, choć tak niewiele od przepaści
wierzę, że szansę dasz mi, energii zastrzyk
by zły los skarcić
To echo miasta, hip hop to szansa
mówię o faktach, dla popeliny zwykłego prostactwa
w tanich sensacjach, bloków bogactwa,
szczeniaków frustracja wypisana na klatkach
to nasz czas nastał, to echo miasta,
hip hop to szansa, mówię o faktach
[Pezet]
Co jest możliwe, za sobą już zburzony most widzę
niech za każdy ból w duszy dziś życie wstrzyknie mi morfinę
żyć nauczy, dalej kroki stawiać, szare bloki nadal
chcę iść na skróty, pierdolić garniak i krawat
przyszłość to lepszy wariant, to nie plagiat, to magia
marzę o pannach i saunach w naszych prywatnych enklawach
to kraj nasz, kolonia karna jak i polonia darma
korona spadła, jeszcze bardziej topią nas w bagnach
Po co ? Czy to już całe życie, czy to już przyszłość ?
Kilka browarków, imprez - to gówno warte wszystko
równo, czy łzy i smutek w naszym życiu są szczęściem
Em-e, na pewno gdzieś musi być coś więcej
widzisz metę na starcie, liczysz przecież na wsparcie
miastem nasz meczet, rap chcę znać lepiej szansę
był miasta echem, bajzel, wyssany z matki mlekiem
znasz nas przecież, my chcemy, żeby było lepiej
To echo miasta, hip hop to szansa
mówię o faktach, dla popeliny zwykłego prostactwa
w tanich sensacjach, bloków bogactwa,
szczeniaków lustracja, wypisana na klatkach
to nasz czas nastał, to echo miasta,
hip hop to szansa, mówię o faktach
To echo miasta, hip hop to szansa
mówię o faktach, dla popeliny zwykłego prostactwa
w tanich sensacjach, bloków bogactwa,
szczeniaków lustracja, wypisana na klatkach
to nasz czas nastał, to echo miasta,
hip hop to szansa, mówię o faktach



Rate this interpretation
contributions:
grzybek0000
grzybek0000
anonim