Filut Dyzio Olek Grotowski

Lyrics

  • Song lyrics Redakcja
    1 rating
Pragnąc podczas upałów ulżyć utrudzeniu
Rozdziała się Małgosia i siadła w strumieniu
Spostrzegł to Dyzio młody, pot mu czoło rosi
Duma jak tu podglądnąć cudeńka Małgosi

Głowa wprawdzie nad wodą, aleć w wodzie nóżki
Pupka gładko toczona i jędrne cycuszki
Mam - krzyknął filut Dyzio - zbawienną metodę
Powyżej zrobię tamę i zatrzymam wodę.

Wtedy poniżej poziom natychmiast opadnie
A ja owe cudeńka obejrzę dokładnie

Wziął się chłopak do dzieła, tak się zajął pracą
Iż mu uciekło ze łba po co to i na co
Atoli choć zapomniał nadobną dziewczynę
Lecz za to dzisiaj mamy Rożnów i Solinę



Rate this interpretation
Rating of readers: Terrible 1 vote
contributions:
Redakcja
Redakcja
anonim