Spektakl zwany rewolucją Olaf Jasiński
Lyrics
Kurtyna znów opadła w dół
I dalej nic, totalny zastój słów
Nie słyszę gromkich braw
Rewolucja nie ma szans
Widownia w ciszy trwa
Ten spektakl sięgnął dna
Scenariusz padł na łeb, na twarz
Dookoła tylko mgła
Pędzący tłum do wyjścia gna
Tratując siebie sam
Nie słyszę gromkich braw
Rewolucja nie ma szans
Widownia w ciszy trwa
Ten spektakl sięgnął dna
Scenariusz słaby był
Aktorów spalił wstyd
Totalnej klapy smak
Rewolucja jest bez szans
I dalej nic, totalny zastój słów
Nie słyszę gromkich braw
Rewolucja nie ma szans
Widownia w ciszy trwa
Ten spektakl sięgnął dna
Scenariusz padł na łeb, na twarz
Dookoła tylko mgła
Pędzący tłum do wyjścia gna
Tratując siebie sam
Nie słyszę gromkich braw
Rewolucja nie ma szans
Widownia w ciszy trwa
Ten spektakl sięgnął dna
Scenariusz słaby był
Aktorów spalił wstyd
Totalnej klapy smak
Rewolucja jest bez szans
contributions: