Wielki Piec Okład Z Bagna

Lyrics

  • Song lyrics Redakcja
1. W pewnej krainie za śmietnikami,
Gdzie nikt nie bawi się origami
Jest takie miejsce, gdzie razem wszyscy
Jesteśmy sobie nadzwyczaj bliscy.
Są tu z nami kurtki i płaszcze,
Zaraz szprota tutaj przytaszczę
Będziemy się nim delektować
I nową odmianę smakować.
Zapraszamy tu, zapraszamy do nas
Bo jeszcze chwila i będzie po nas.

Ref:
Witajcie w wielkim piecu, drodzy towarzysze
Czekamy w tym upale, ej przyjrzyj mi się
Zobaczysz ten ogień który w nas płonie
Uważaj, młody, bo mi spłoszysz konie
To my w wielkim piecu i lans na imprezie
Zaraz narysuję to na papierze
Chodź z nami i nie martw się o przyszłość
Tu i teraz bądź gotowy na wszystko

2. Przyjechali goście na miłe spotkanie
Więc urządzimy im piękne posłanie
Szukam poduszki, mogą być dwie
Byle nagranie udało się
Ładujemy już perkusję do auta
Justyna jeździ zimą na nartach
A latem tańczy na głowie bregdensa
Bo nie lubi jeść z gryla mięsa
Jesienią jest z nią trochę niedobrze
Bo wiosną dopiero wychodzi na brzeg.

3. W morskich głębinach wychowana Justyna
Zawsze i wszędzie nam się wygina
Pokazuje nam nowe riffy
Bo latem wskakuje na morskie klify
Spotyka tam szprota przyjaciela
Według mnie najgorszy dzień to niedziela
Czekam z niecierpliwością na poniedziałek
Bo padły mi baterie i stanął zegarek
Co ja wam mówię przecież czasu nie liczę
Zawsze mnie jadą za to rodzice




Rate this interpretation
contributions:
Redakcja
Redakcja
anonim