Ballada o Świętym Józefie Ojciec Bogusław Paleczny
Lyrics
-
3 favorites
Józef cieślą dobrym był
W Nazarecie święcie żył
Z urodzenia zaś potomkiem był Dawida
Gdy Maryję żonę swą, chciał wprowadzić godnie w dom
Jednak nie mógł, bo się stała rzecz przedziwna
A to był prawdziwy cud
Boży Syn nawiedził lud
I z Maryi przyjął Boskie ciało Święte
Józef sprawiedliwy więc
Nie posądził Jej o grzech
Lecz odprawić chce Maryję po tajemnie
Refren 1:
Ale anioł rzekł mu we śnie
Nie obawiaj się Józefie
Weź Maryję pod swój dach
Gdyż narodzi się nam Jezus
On odkupi świat od grzechów
Zbawi Was
Gdy trzech mędrców drogą szło
Jezusowi oddać hołd
Co narodził się w Betlejem pośród nocy
Gwiazda im wytycza szlak
Herodowi to nie smak
Wypytuje mędrców, gdzie się Król narodził
Trzej królowie cieszą się
Otworzyli skarby swe
Gdy ujrzeli wraz z Maryją Boże Dziecię
Rozgniewany Herod zły
Józef o Dzieciątko drży
Anioł Pański w porę mu objawia we śnie
Refren 2:
Wstań Józefie i wyruszaj
Weź Maryję i Jezusa
Do Egiptu uchodź już
I nie wracaj, aż Ci powiem
Chodź zły Herod walczy z Bogiem w różny trud
Jezus miał dwanaście lat
Przybył Bogu złożyć dar
Na ofiarę w Jeruzalem w święto Paschy
Dobrze było razem Im
Józef roni szczęścia łzy
Bo Maryja z Nim i Jezus ukochany
Gdy wracali zdjął ich lęk
Kiedy uszli drogi dzień,
Że zagubił się Im Jezus wśród pątników
Jezus wszedł w uczonych krąg,
Objawiając mądrość swą
Matka pyta: „cóżeś nam uczynił Synu ?”
Refren 3:
A Ty nie dziw się Józefie
Jezus Synem Ojca w niebie
I wypełnia Boży plan
Radość woła bądź patronem
Jak Jezusa weź w obronę dzisiaj nas
W Nazarecie święcie żył
Z urodzenia zaś potomkiem był Dawida
Gdy Maryję żonę swą, chciał wprowadzić godnie w dom
Jednak nie mógł, bo się stała rzecz przedziwna
A to był prawdziwy cud
Boży Syn nawiedził lud
I z Maryi przyjął Boskie ciało Święte
Józef sprawiedliwy więc
Nie posądził Jej o grzech
Lecz odprawić chce Maryję po tajemnie
Refren 1:
Ale anioł rzekł mu we śnie
Nie obawiaj się Józefie
Weź Maryję pod swój dach
Gdyż narodzi się nam Jezus
On odkupi świat od grzechów
Zbawi Was
Gdy trzech mędrców drogą szło
Jezusowi oddać hołd
Co narodził się w Betlejem pośród nocy
Gwiazda im wytycza szlak
Herodowi to nie smak
Wypytuje mędrców, gdzie się Król narodził
Trzej królowie cieszą się
Otworzyli skarby swe
Gdy ujrzeli wraz z Maryją Boże Dziecię
Rozgniewany Herod zły
Józef o Dzieciątko drży
Anioł Pański w porę mu objawia we śnie
Refren 2:
Wstań Józefie i wyruszaj
Weź Maryję i Jezusa
Do Egiptu uchodź już
I nie wracaj, aż Ci powiem
Chodź zły Herod walczy z Bogiem w różny trud
Jezus miał dwanaście lat
Przybył Bogu złożyć dar
Na ofiarę w Jeruzalem w święto Paschy
Dobrze było razem Im
Józef roni szczęścia łzy
Bo Maryja z Nim i Jezus ukochany
Gdy wracali zdjął ich lęk
Kiedy uszli drogi dzień,
Że zagubił się Im Jezus wśród pątników
Jezus wszedł w uczonych krąg,
Objawiając mądrość swą
Matka pyta: „cóżeś nam uczynił Synu ?”
Refren 3:
A Ty nie dziw się Józefie
Jezus Synem Ojca w niebie
I wypełnia Boży plan
Radość woła bądź patronem
Jak Jezusa weź w obronę dzisiaj nas
contributions: