Zasypiasz sama Obywatel G.C.

Lyrics

  • Song lyrics Maciej
naprawdę nie chcę cię podglądać
lecz jakaś siła ode mnie żąda
bym obserwował cię od rana
kto mi ciebie uwodzi
kto cię dotyka
kto cię zniewala
choć jestem zwykłym podglądaczem
te zdrady z góry ci wybaczam
bo po północy znowu sama
naga zasypiasz
sama zasypiasz
naga zasypiasz
naga i sama

zasypiasz sama... zasypiam sama

zasypiasz sama
płacząc w swoim wielkim łóżku
zasypiasz naga
choć nie patrzy teraz nikt
i każdy mówi ci że kocha
wieczorem kwitnie wielki romans
a rano budzisz się samotna

tak chciałbym wierzyć że tej nocy
gdy mam odbicie twoje w oczach
gdy twej nagości będę widzem
ja uchylę parasol a ty zobaczysz ze ciebie widzę
wtedy podejdziesz do okna
tak pomnożona o każdą kroplę
i w samotności swej odkryjesz
że są tacy co mokną
którzy cię pragną
i którzy widzą że

zasypiasz sama
płacząc w swoim wielkim łóżku
zasypiasz naga
choć nie patrzy teraz nikt
i każdy mówi ci że kocha
wieczorem kwitnie wielki romans
a rano budzisz się samotna

zasypiasz sama
płacząc w swoim wielkim łóżku
zasypiasz naga
choć nie patrzy teraz nikt
i każdy mówi ci że kocha
wieczorem kwitnie wielki romans
a rano budzisz się samotna

zasypiam sama
zasypiam sama
zasypiam sama
zasypiam sama...

Rate this interpretation
contributions:
Maciej
Maciej
anonim