0
0

Biały Kaftanik nieznany

Lyrics and guitar chords

  • Guitar chords Patologia
    6 favorites
Dawno minął czas G Em
Resocjalizacji, C D
Choć na spacer ciągle
Wyjść nie możesz sam.
Mógłbyś jeszcze czasem
Dostać palpitacji,
Lecz pamiętaj o tym:
"Lekarz to twój brat."
Znów pewnie ci włożą
Kaftanik przez głowę,
I znowu karetka
Powiezie cię w dal,
Psychiatra obejrzy,
Postawi diagnozę,
Pasami do łóżka
Przycisną cię tak.

Ref.: Ach, jak chciałbym znów
Biały kaftanik mieć
I leczyć się, leczyć się,
Leczyć się na mózg.

Byłeś jeszcze młody, G Em
Gdy dostałeś w głowę, C D
Później biały szpital,
Minął czasu szmat.
Potem przy obiedzie
Nie dali ci noża,
Chcesz wyjść na korytarz,
A tu klamki brak.
I szedłeś przed siebie
W asyście psychiatrów,
Twą drogę wyznaczał
Korytarzy szlak.
Na oddział zamknięty,
Do innych wariatów
Popatrzysz wokoło
I westchniesz tak:

Ref.: Ach, jak chciałbym...
Nie ma na co czekać, G Em
Nie ma co rozważać, C D
Po co dłużej zwlekać,

Jaki problem masz?
Ty wciąż jesteś wariat,
Choć się lekarz myli,
Nie rozumiesz tego,
Bo ci myśleć strach.
I pójdziesz przed siebie
W asyście psychiatrów,
Twą drogę wyznaczy
Korytarzy szlak
Na oddział zamknięty
Dla innych wariatów,
Popatrzysz, pomyślisz
I westchniesz tak:

Ref.: Ach, jak chciałbym...


Rate this interpretation
Rating of readers: Average+ 4 votes
contributions:
Patologia
Patologia
anonim
  • Anonimowy Użytkownik
    i jak
    jest wspaniałe

    · Report · 7 years ago