Te Busque Nelly Furtado
-
1 favorite
-
1 rating
Byłem wysoko, byłem nisko
Byłem szybki, byłem wolny
Nie mając gdzie pójść
Spóźniłem się na autobus, przegapiłem widowisko
Przegrywałem ze swoim szczęściem
Czułem, że jak machałem ręką
Moje życie zamyka się w pięść
Gdy to raniło moją drogę za bardzo
Potrzebowałem powodu do życia
Jakaś miłość do środka dać
Nie mogłem oprzeć się
Musiałem kontynuować poszukiwanie
Refren:
Szukałem cię
Poniżej kamieni i nie znalazłem cię
W zimnym poranku i w nocy,
Szukałem cię, do czasu, gdy nie stałem się szalony
Ale ty przyszłaś do mojego życia jak światło
Leczące rany mojego serca
I sprawiłaś, że jestem żywy jeszcze raz
Byłem zbyt smutny by mówić
I zbyt zmęczony by jeść
Być tak nisko by mówić,
że świat odciął moje skrzydła
Byłem zraniony przez swoją przeszłością
Ale czuję przyszłość w swoich snach
I nareszcie budzę się i nie jestem pewien
Chcę znaleźć światło,
Które po prostu nie poczuje właściwie
Potrzebuje odpowiedzi do końca na moje wszystkie poszukiwania
Refren:
Szukałem cię
Poniżej kamieni i nie znalazłem cię
W zimnym poranku i w nocy,
Szukałem cię, do czasu, gdy nie stałem się szalony
Ale ty przyszłaś do mojego życia jak światło
Leczące rany mojego serca
I sprawiłaś że jestem żywy jeszcze raz
Patrzę w lustro, obrazy stają się czystsze
Ja chcę być sobą, ale świat naprawdę potrzebuje jej?
Pragnę ziemi, przestaję chodzić do kościoła
Szukam boga w drzewach, sprawia, że spada mi na kolana
Moja depresja utrzymuje budynek
Jak filiżanka
Moje serca bardzo sztywne, i trzymam je w?
To szkodzi tak bardzo źle, że nie mogę wycierać do sucha swoich oczu
Ponieważ trzymam w dolewce to z łzami, które wypłakuje!
Byłem szybki, byłem wolny
Nie mając gdzie pójść
Spóźniłem się na autobus, przegapiłem widowisko
Przegrywałem ze swoim szczęściem
Czułem, że jak machałem ręką
Moje życie zamyka się w pięść
Gdy to raniło moją drogę za bardzo
Potrzebowałem powodu do życia
Jakaś miłość do środka dać
Nie mogłem oprzeć się
Musiałem kontynuować poszukiwanie
Refren:
Szukałem cię
Poniżej kamieni i nie znalazłem cię
W zimnym poranku i w nocy,
Szukałem cię, do czasu, gdy nie stałem się szalony
Ale ty przyszłaś do mojego życia jak światło
Leczące rany mojego serca
I sprawiłaś, że jestem żywy jeszcze raz
Byłem zbyt smutny by mówić
I zbyt zmęczony by jeść
Być tak nisko by mówić,
że świat odciął moje skrzydła
Byłem zraniony przez swoją przeszłością
Ale czuję przyszłość w swoich snach
I nareszcie budzę się i nie jestem pewien
Chcę znaleźć światło,
Które po prostu nie poczuje właściwie
Potrzebuje odpowiedzi do końca na moje wszystkie poszukiwania
Refren:
Szukałem cię
Poniżej kamieni i nie znalazłem cię
W zimnym poranku i w nocy,
Szukałem cię, do czasu, gdy nie stałem się szalony
Ale ty przyszłaś do mojego życia jak światło
Leczące rany mojego serca
I sprawiłaś że jestem żywy jeszcze raz
Patrzę w lustro, obrazy stają się czystsze
Ja chcę być sobą, ale świat naprawdę potrzebuje jej?
Pragnę ziemi, przestaję chodzić do kościoła
Szukam boga w drzewach, sprawia, że spada mi na kolana
Moja depresja utrzymuje budynek
Jak filiżanka
Moje serca bardzo sztywne, i trzymam je w?
To szkodzi tak bardzo źle, że nie mogę wycierać do sucha swoich oczu
Ponieważ trzymam w dolewce to z łzami, które wypłakuje!
contributions: