Blok Natural Dread Killaz
Lyrics
1. Codziennie patrzę i widzę
Snajperów celujących
W szybę, ściany okien
Rok za rokiem ten sam obraz
Ta sama klatka, lokatorów siatka
Działa jak szajka.
Pod jedynką mieszka typ z małą dziewczynką
Zagłuszam jej krzyk, własną muzyką
Sąsiad popisuje się reakcją szybką
O mieszkaniu numer dwa nie wspomnę
Ostrej walki z emerytem nigdy nie zapomnę
Na pewno, całe to piętro jest do dupy
Mało w bloku młodych ludzi
Jeden koleś spod dziewiątki, ale strasznie smuci
Nie wykirasz z nim wódzi
Bo po jednym bronie cała okolice brudzi
Lecz jego postawa wrażenie sprawia
Że koleś daje rade, chodzi, wypina klatę,
Świeci rolex'a zegarkiem
Ale dla mnie jest zwykłym pokładowym majtkiem
Nie na mój jacht taki łach.
[Ref x2]
Lokatorów siatka działa jak szajka
Byt to nie bajka, o wolność walka
Pokoleniowe starcia na próbę wystawiana tolerancja
Każdy osobno jedna nacja (racja!)
2. Cisza spokój, to jedyny warunek na przetrwanie,
Nośny klimat w bramie, każda ściana pojechana
Grafem krzywym tagiem, skargi na komisariacie
Pietro na piętrze, wykupione każde wnętrze
Oni czegoś oczekują, od ciebie, ode mnie, od nas
Dwudziesta druga zero zero cisza nocna
Powszechna zasada, rzadko przeze mnie przestrzegana
Czasem słyszę, pukanie sąsiad przychodzi by mnie uspokoić
[Wszaft] drzwi przed nosem, tyle mogę, dla niego zrobić
Gdyby nie dzielnica chujem by śmierdziało
Moja kamienica, starców dom jakich mało
Brak im tolerancji, brak zrozumienia
Sami byli młodzi lecz to faktu nie zmienia,
Tłumaczenia, że kiedyś czasu były inne
Co mnie to obchodzi? Ja teraz żyje.
[Ref x2]
Lokatorów siatka działa jak szajka
Byt to nie bajka o wolność walka
Pokoleniowe starcia na próbę wystawiana tolerancja
Każdy osobno jedna nacja (racja!)
3.Mieszkańców zloty, mieszkańców zebrania
To ci wolno tego ci stanowczo zabraniam
Lista zasad, niedopracowany kodeks
Mnóstwo jest ocen, tego widoku codziennego
Domowych melanży, od których nie zrobię detoxu
Bo dla każdego człowieka młodego to normalne
Dla bestii blokowych niewyobrażalne
I tu nie chodzi o złe wychowanie
Po prostu takie nasze wolnego czasu spędzanie
Nic nam na drodze nie stanie, nikt nam nie przeszkodzi
Moja dobra rada, zacznijcie się z tym lepiej godzić
Bo następne pokolenie po nas wchodzi.
[Ref x4]
Lokatorów siatka działa jak szajka
Byt to nie bajka o wolność walka
Pokoleniowe starcia na próbę wystawiana tolerancja
Każdy osobno jedna nacja (racja!)
Snajperów celujących
W szybę, ściany okien
Rok za rokiem ten sam obraz
Ta sama klatka, lokatorów siatka
Działa jak szajka.
Pod jedynką mieszka typ z małą dziewczynką
Zagłuszam jej krzyk, własną muzyką
Sąsiad popisuje się reakcją szybką
O mieszkaniu numer dwa nie wspomnę
Ostrej walki z emerytem nigdy nie zapomnę
Na pewno, całe to piętro jest do dupy
Mało w bloku młodych ludzi
Jeden koleś spod dziewiątki, ale strasznie smuci
Nie wykirasz z nim wódzi
Bo po jednym bronie cała okolice brudzi
Lecz jego postawa wrażenie sprawia
Że koleś daje rade, chodzi, wypina klatę,
Świeci rolex'a zegarkiem
Ale dla mnie jest zwykłym pokładowym majtkiem
Nie na mój jacht taki łach.
[Ref x2]
Lokatorów siatka działa jak szajka
Byt to nie bajka, o wolność walka
Pokoleniowe starcia na próbę wystawiana tolerancja
Każdy osobno jedna nacja (racja!)
2. Cisza spokój, to jedyny warunek na przetrwanie,
Nośny klimat w bramie, każda ściana pojechana
Grafem krzywym tagiem, skargi na komisariacie
Pietro na piętrze, wykupione każde wnętrze
Oni czegoś oczekują, od ciebie, ode mnie, od nas
Dwudziesta druga zero zero cisza nocna
Powszechna zasada, rzadko przeze mnie przestrzegana
Czasem słyszę, pukanie sąsiad przychodzi by mnie uspokoić
[Wszaft] drzwi przed nosem, tyle mogę, dla niego zrobić
Gdyby nie dzielnica chujem by śmierdziało
Moja kamienica, starców dom jakich mało
Brak im tolerancji, brak zrozumienia
Sami byli młodzi lecz to faktu nie zmienia,
Tłumaczenia, że kiedyś czasu były inne
Co mnie to obchodzi? Ja teraz żyje.
[Ref x2]
Lokatorów siatka działa jak szajka
Byt to nie bajka o wolność walka
Pokoleniowe starcia na próbę wystawiana tolerancja
Każdy osobno jedna nacja (racja!)
3.Mieszkańców zloty, mieszkańców zebrania
To ci wolno tego ci stanowczo zabraniam
Lista zasad, niedopracowany kodeks
Mnóstwo jest ocen, tego widoku codziennego
Domowych melanży, od których nie zrobię detoxu
Bo dla każdego człowieka młodego to normalne
Dla bestii blokowych niewyobrażalne
I tu nie chodzi o złe wychowanie
Po prostu takie nasze wolnego czasu spędzanie
Nic nam na drodze nie stanie, nikt nam nie przeszkodzi
Moja dobra rada, zacznijcie się z tym lepiej godzić
Bo następne pokolenie po nas wchodzi.
[Ref x4]
Lokatorów siatka działa jak szajka
Byt to nie bajka o wolność walka
Pokoleniowe starcia na próbę wystawiana tolerancja
Każdy osobno jedna nacja (racja!)
contributions:
Most popular songs Natural Dread Killaz
- 1 Nosorożec z szafy
- 2 Nielegalna
- 3 Nie nie nie
- 4 Ndk
- 5 Na wakacje
- 6 Na Ratunek
- 7 Muzyki, światy, piękny
- 8 Marsz
- 9 Mafja
- 10 Korzenie
- 11 Jingiel One Love Sound Fest 2009
- 12 Integracja
- 13 Gangsta
- 14 Fatamorgana
- 15 Dancehall
- 16 Blok
- 17 Blades
- 18 Bacz na słowa
- 19 Agresja
- 20 Hip-Hop i Ragga