Godzina się zniża Natasza Czarmińska
Lyrics
-
1 rating
Godzina się zniża, dotyka mi czoła
metalem swych czystych brzmień
i drżą moje zmysły. I czuję: podołam —
i chwytam plastyczny dzień.
Nic jeszcze nie zaszło, aż wzrok się przekona,
ruch wszelki wstrzymany nagle.
Spojrzenia dojrzały i jak narzeczona
jest rzecz, gdy ktoś jej zapragnie.
metalem swych czystych brzmień
i drżą moje zmysły. I czuję: podołam —
i chwytam plastyczny dzień.
Nic jeszcze nie zaszło, aż wzrok się przekona,
ruch wszelki wstrzymany nagle.
Spojrzenia dojrzały i jak narzeczona
jest rzecz, gdy ktoś jej zapragnie.
contributions: