Miejska sprawa Natalia Nykiel

Lyrics

  • Song lyrics Redakcja
Widzę Cię rano, wciąż tak samo
Czerwone policzki z dala wyliczają czas
Rozmowa wymieszana z chłodem
Zawierucha zwiewa głosy z uczęszczanych tras

Czuję Cię w parującym świetle
Błękitne kokony imitacją żywią nas
Im więcej chcę, tym bardziej wchodzę
I w ciasnych zakątkach szukam wszystkich swoich spraw

Ktoś porwał mnie samą
ktoś wrzucił w głębinę rzek
I zamurował telefonujący głos
Czy widzisz to samo?
Czy wpadłeś jak śliwka w sos?
Niewybaczalnie czuć,
Gdy komuś braknie tchu.

Nie chcę używać słowa miłość
Bo wpadnie jak w studnie,
Echem będzie dręczyć nas
Pochopnie znamy się, mijamy
Nie chcemy nic wiedzieć
O kolorze naszych serc

Ktoś porwał mnie samą
ktoś wrzucił w głębinę rzek-
-I zamurował telefonujący głos
Czy widzisz to samo?
Czy wpadłeś jak śliwka w sos?
Niewybaczalnie czuć,
Gdy komuś braknie tchu.




Rate this interpretation
contributions:
Redakcja
Redakcja
anonim