Pół wiatrem, pół serio Natalia Niemen

Lyrics

  • Song lyrics Pan Wywrotek
Te głupie sny, znudzone dni
Zakopane nadzieje
Goni mnie zgubiony czas
Sama z siebie się śmieję

Czuję, jak wzmaga się ciśnienie
Walka toczy się we mnie
Pulsuje krew, w głowie mam istny szał
Zdrowych zmysłów brak

Kiepski żart, banan pod stopami pękł
Może to mój los
Spadać w dół, walić głową w twardy bruk
Całować ziemię?

Co mam robić, żeby zawsze wiał wiatr
W żagle?
Czy zobaczę swój szczęśliwy znak
Swoją gwiazdę?

Brak mi tchu, nie wystarcza sił (nie)
Żeby dobiec do mety
Gubię ślad, Mleczną Drogę kryje mgła
Dotrzeć tam nie mam szans

Duszę się, choć dokoła czysty tlen
Na stojąco śpię
Wstaje świt, nogi głowę wloką
Żyję, więc jem

Co mam robić, żeby zawsze wiał wiatr
W żagle?
Czy zobaczę swój szczęśliwy znak?

Jak mam płynąć, by się odbić od dna?
Gdzie uciekać, kiedy wali się świat?

[K.A.S.A.:]
Bo tu chodzi o to, by czuć
Wiatr, który, który daje, daje siłę, by móc
Wszystko to, czego ty, ty, ty tylko, tylko chcesz
Z tego powodu K.A.S.A. właśnie tutaj jest

(Co robić mam, by powiał wiatr?)
Kiepski żart, banan pod stopami pękł
Może to mój los
(Co robić mam, by powiał wiatr?)

(Co robić mam, by powiał wiatr?)
Głupie sny, znudzone dni
(Co robić mam...)



Rate this interpretation
anonim