Julia Nagielbank

Lyrics

  • Song lyrics Redakcja
Chodźcie chłopcy, wchodźcie wreszcie
Dziś tawerna tylko dla was.
Już przeszliście się po mieście
Teraz tutaj zróbcie hałas.
Od miesięcy czekałyśmy
- najwierniejsze z waszych dam, Teraz z beczek wino tryśnie,
niech wam spokój da wuj Sam.

Witaj młody przystojniaku,
jeszcze cię tu nie widziałam
ręka w prawdzie na temblaku,
lecz zapewne strzelasz z dzieła
hej wolnego! weź te łapska,
może najpierw postaw coś,
może spytaj mnie o imię
zatańcz ze mną bądźże gość.

Marynarze, śliczni chłopcy
Boże za co mnie tak karzesz
Każdy prostak, każdy obcy,
lecz gdy wzrokiem już mnie wskaże
wtedy jestem jego kotkiem, jego myszką, jego Jane
jego Mary, jego Susy, jego dziwką, jego snem.

Chodźcie chłopcy wino leje,
Nie żałujcie na nic srebra
Ten kto cały dzban wychleje
Będzie mógł mnie dziś rozebrać
Chciałbyś zagrać o mnie w kości?
Proszę bardzo lecz się strzeż,
byli tutaj lepsi goście,
lecz bez butów poszli precz.

Boże! czemuś Ty ich stworzył? Czemuś rzucił mnie w ich nędzę?
Czemu muszę tutaj tańczyć, kieckę zrzucać dla pieniędzy?
Czemuś stworzył podłe morze, podłą knajpę podłą grę,
Podłych ludzi , podłą wódę, podły świat i podłą mnie

Marynarze ...

Gdzie te czasy kiedy ojcu na kolanach siadywałam,
Kiedy byłam małą wróżką , kiedy płakać nie umiałam,
Gdy księżniczką małą byłam, gdy mnie kochał cały świat,
Gdy stawałam na balkonie włosy moje czesał wiatr.
Gdy marzyłam o Romeo by pod balkon przyszedł wreszcie,
Gdy żaglowce były piękne, ludzie morza pełni treści.
Kiedy w mgiełce moich marzeń kładłam się co wieczór spać.
Kiedy... nie ma o czym gadać. Czarna Julka! Teraz płać!
Jeśli kiedyś tak by było, jeśli kiedyś tak się zdarzy,
Że ostatni marinero żywcem w piekle się usmaży
Wtedy Boże Cię poproszę żebyś cofną dla mnie czas
Jestem Julią. Kocham miłość. Noszę w sobie słońca blask.
Jestem Julią. Kocham miłość. Noszę w sobie słońca blask.
Jestem Julią kocham miłość... słońca blask

Rate this interpretation
contributions:
Redakcja
Redakcja
anonim