Dwa domy MuzyKuny
Lyrics and guitar chords
Am
Dwa domy mamF
Jeden w mieściE
e drugi w górach pAm
ośród trawF
Jeden blisko tuż za rogiem od prE
zystanku trochę w bokF
Betonowe stoją drzewa i za blokiem rośnie bE
lokAm
Dwa domy mamF
Drugi w chmuraE
ch wyobraźni Am
rozum skradłF
Dymią gór kominów deszcze jesień stała się E
i jeszczeF
Malarz z pędzlem w dłoni w mimowolnym geściE
e tylko zbladłAm
Dwa domy mamF
W jednym jestem z wE
ami góry w drugim sAm
amF
W miejsce słońca jest moneta czaE
rne oko pustych sercF
Nic mnie tutaj nie zatrzyma jednak trwam móE
j panie świećAm
Dwa domy mamF
W drugim sąsiaE
d znaczy cierpień Am
ludzki szlakF
Zapomniane opowieści wypalonych E
dawno chatF
Nie zaśpiewa po łemkowsku stary E
bardAm
Dwa domy mamF
W jednym dywanE
z wrzosów złotychAm
ścieli łanF
Okno w każdą świata stronę pokazE
uje inny krajF
Wątłych ścieżek biodra panny któE
ra parzy ciepły czajAm
Dwa domy mamF
A w tym drugE
im obce oczyAm
widza mnieF
Trzeźwe twarze naznaczone obojętE
nym miejskim dniemF
Ruchu zrobić tu nie mogę dusze sE
ięAm
Dwa domy mamF
W jednym słowaE
płyną rzeką ulic Am
sprawF
Przemęczone jadą auta w bramie sE
mutna patrzy nocF
Za złodziejem co umyka w gęsty mE
rokAm
Dwa domy mamF
A w tym drugimE
oczy szczytów pełAm
ne gwiazdF
Nie ma strachuE
bo i czego Am
tu się bać?F
Tu przyjechać i już zostać i nieE
wracać nigdy tamF
W głowie myśl jak bicie dzwonu tE
u dom swój mamAm
Dwa domy mam
contributions: