Kartka dla Waldka Mr. Zoob

Lyrics

  • Song lyrics Redakcja
Tramwaj przejechał mi przez śniadanie,
bezczelnie wjechał w mój dom
Przy stole zrobił sobie przystanek,
choć dotąd tu nie było go
Pan motorniczy w żółtym berecie
przystanął, oświadczył mi,
Że mnie zabiera w podróż po świecie,
wiadomość włożyłem w drzwi.

Nie gniewaj się, Waldek, ten tramwaj jest naprawdę twój, a reszta moja
Nie gniewaj się, Waldek, ten tramwaj jest naprawdę twój, a reszta moja
Nie gniewaj się, Waldek, ten tramwaj jest naprawdę twój, a reszta moja
Nie gniewaj się, Waldek, ten tramwaj jest naprawdę twój.

Nieogolony, nieodświeżony,
sprawdziłem, czy bilet mam
Siedząc nobliwie z twarzą przy szybie,
stwierdziłem, że jestem sam
W całym tramwaju żywego ducha
i motorniczy gdzieś zwiał
Może go tutaj wcale nie było,
a może byłem nim ja.

Nie gniewaj się, Waldek, ten tramwaj jest naprawdę twój, a reszta moja
Nie gniewaj się, Waldek, ten tramwaj jest naprawdę twój, a reszta moja
Nie gniewaj się, Waldek, ten tramwaj jest naprawdę twój, a reszta moja
Nie gniewaj się, Waldek, ten tramwaj jest naprawdę twój.

Ja motorniczym, ja pasażerem,
całym tramwajem byłem ja
Ciemną ulicą i ladacznicą,
wyczekującą w jednej z bram
O tej dziewczynie co nie wierzyła,
że mógłbym zabrać ją stąd
Później opowiem, bo mi po głowie
pomysłów innych chodzi już sto.

Nie gniewaj się, Waldek, ten tramwaj jest naprawdę twój, a reszta moja
Nie gniewaj się, Waldek, ten tramwaj jest naprawdę twój, a reszta moja
Nie gniewaj się, Waldek, ten tramwaj jest naprawdę twój, a reszta moja
Nie gniewaj się, Waldek, ten tramwaj jest naprawdę twój...




Rate this interpretation
contributions:
Redakcja
Redakcja
anonim