Ludzki Pies Morawski, Waglewski, Nowicki, Hołdys

Lyrics

  • Song lyrics Redakcja
    1 rating
Niedopałek wypadł z ust
Parząc chwilę spadł pod stół
Fornir muska złota mysz
Przez żaluzje wdarł się świt....

Winda płacząc zjeżdża w dół
Nie ma mnie, lub jest mnie pół...
Pośród szmat i gazet tkwię
Jestem zwykłym Ludzkim Psem

Serce tłucze resztką sił
Jak trudno przedrzeć się przez drzwi
Zaprogramowano mnie
Bym był zwykłym Ludzkim Psem

Nienawidzę was
Nienawidzę was
Nienawidzę was

Kroplo, nie przedrzeźniaj mnie
Kroplo, jesteś też na dnie
Kroplo, wygrać... kroplo, być
Kroplo, trzeba jakoś żyć

Nienawidzę was
Nienawidzę was
Nienawidzę was




Rate this interpretation
Rating of readers: Great 1 vote
contributions:
Redakcja
Redakcja
anonim