Zanim się usta spierzchną Monika Parczyńska

Lyrics

  • Song lyrics Redakcja
Siedzę w kawiarni, pojutrze koniec świata
na ulice świetlików pada śnieg
światy kończą się ludziom niezależnie od proroctw
zwykłe rzeczy wstrzymują ich bieg

ale zanim się usta spierzchną
zanim w uścisku nam ścierpną dłonie
niech się nie liczy przyszłość i przeszłość
niech się nam spełnia niespełnione

ale zanim się usta spierzchną
zanim w uścisku nam ścierpną dłonie
niech się nie liczy przyszłość i przeszłość
niech się nam spełnia niespełnione

w naszym mieście reklamy, że wyprzedaż na koniec,
że ostatnia okazja na zysk
gdybym mogła wybierać chcę odchodzić przy tobie
będziesz wiedział dokładnie gdzie iść

ale zanim o świcie ciepło
zanim ostatni opadnie płatek
niech nam zachwyt na chwile przetnie
oddech większy niż koniec świata

ale zanim o świcie ciepło
zanim ostatni opadnie płatek
niech nam oddech na chwile przetnie
zachwyt większy niż koniec świata




Rate this interpretation
contributions:
Redakcja
Redakcja
anonim