Ścieżka, ławka, dym Monika Parczyńska

Lyrics

  • Song lyrics Redakcja
Tłumacz mi jak najdłużej, że nie
Że z tej pestki nie będzie drzewa
Że z tych dźwięków nie da się poskładać
Taktów, które chcę Tobie śpiewać.

Ścieżka, ławka, dym, pierścionek, szal
Wśród niebieskich gwiazd o jedną zawsze mniej
Przecież choćbyś nawet o mnie dbał
Nie obiecasz mi, czego chcę…

Nie nadmuchasz mi wieczności z tej chwili,
Która jest nam początkiem i końcem
Pestka to tylko szansa na drzewo
Dźwięk to tylko nadzieja na koncert.

Ścieżka, ławka, dym, pierścionek, szal
Wśród niebieskich gwiazd o jedną zawsze mniej
Przecież choćbyś nawet o mnie dbał
Nie obiecasz mi, czego chcę…




Rate this interpretation
contributions:
Redakcja
Redakcja
anonim