Dziewczyna z zapałkami Monika Parczyńska

Lyrics

  • Song lyrics Redakcja
Kiedy noc ciemną dłonią chce czesać Ci włosy,
Ja pudełkiem zapałek zamienię ją w brzask.
I nie będziesz już wiedział, gdzie wzrok, a gdzie iskra,
Kiedy będę Ci oczu rozpalać ogniska
I kolejnym gasnącym płomyczkiem oświetlać Ci twarz.

Coraz trudniej uwierzyć, że tak będzie zawsze
I tak trudno jest przestać na Ciebie patrzeć,
Byś z ostatnią zapałką mi nie zgasł,
(Nie zniknął jak dym)

Chcę Cię ogniem nakarmić, napoić Cię światłem
Co się sączy z żarówek, co kapie spod lamp
Złotą rosę jasności przyniosę Ci w szklankach
Bo cień miękkim motylem Ci przysiadł na wargach
I skrzydłami próbuje przysłonić mi wszystko, co mam…

Coraz trudniej uwierzyć, że tak będzie zawsze
I tak trudno jest przestać na Ciebie patrzeć
Żebyś uwieść ciemności się nie dał
(Byś tylko mnie chciał)




Rate this interpretation
contributions:
Redakcja
Redakcja
anonim