a7, H7 ,e ,C7+, F#m7 f#7/5-,H7,e

EmTo jest groteska, pusty śmiech,     Am7  
D7choć z drugiej strony poniewierka-      G7+   
C7+rodzina duża, łóżko też,    F#m7      [f#7/5-]      
lecz taka kusa B7ta kołderka!   Emadd9     
Kołderka wspólna, ale sen           Am7  
D7każdy ma indywidualny,     G7+   
C7+kwitnie więc pod kołderką niecny      F#m7        [f#7/5-]      
inteB7res partykularny.Em                 Em6  
Też diabła wart, Am7bo nawet gdy          D7  
otulisz broG7+dę puchem błogim-   C7+   
E7nie zaśniesz jak nA#m7iemowlę, bo        C#7   
z przeciwnej strony G#6/7marzną nogi!      B7  

A nogach śpią cwaniaczki złe
i gdy im trochę ziąb dokuczy,
wkurzają się gremialnie, że
tak trudno tego ich oduczyć!
I wtedy szarpią w tę to w tę
z mocą tysiąca mdłych siłaczek,
tato obmyśla rozkład miejsc
i ma kłopoty w tym temacie.
Trudno naciągać w chłodną noc-
to jeden wielki śmiech na sali,
sąsiedzi, co mają nasz koc-
udają, że nie pożyczali!
I tak od lat nam spać wciąż źle,
ale nie martwmy się, sierotki-
mama Europa już nam śle
nasenne środki .