Outro Młody SMF
Lyrics
Złodzieje w kościołach i na mównicy,
cofam się w czasie i matkom robię rozkurw macicy.
Młody, no co Ty gadasz? Byś się wstydził.
A Ty co? Co? Kurwa, Ty nie widzisz.
Dzisiaj w urzędzie biurokracja mnie wkurwia,
oby Ci, dziwko, ktoś nasrał do kubka.
Tak kaloryczni jak chińska zupka
i te patrzałki utrzymani na moich złotówkach.
Moja prawda jest mojsza, niż Twojsza.
A czyjaś dupa jest bardziej śmierdząca.
Tutaj masz władzę, jak śpisz na pieniądzach.
Jak będą Ciebie chować w złotym garniaku Lacoste'a.
Ktoś traci psa, bo bezdomny wpadł do kojca,
Miał krew na rękach, w zębach resztki po zgryzionych kościach.
A usunięte dziecko chciało się urodzić.
Pizda na stół, [???].
Jadę do miasta, bilet ponad czwórka,
kierowca z mordy, widać na przygłupa,
przypalił kawał, ja przypalam głupa,
że niby śmieszny jest, choć za chuj nie kumam.
Drugi przystanek, wsiada ekipa mocherów:
"Wie pani, mój wnusio to nie pije ni trochę".
Wczoraj z nim chlałem, zrzygał się na sofę,
bo wcześniej dobrze wyjebany był po jakimś dopie.
Nagle kanary: "bileciki proszę",
mówi, że zapomniał pięcioletni chłopiec.
"Trudno kurwa, będziem pisać kwita",
nagle wtrąca się w to wszystko morda emeryta:
"jak pan tak może? To tylko dziecko",
"siadaj dziadek, bilet masz? To mi nie pierdol".
Mówię głośno: "kanar, żona Ci nie daje dupy?
Czy pukasz w jajo wieczorami płacząc do poduchy?"
Ha! Jestem pierdolnięty, to jest koniec tej płyty!
Tak jest, kurwa!
Ja się bardzo dobrze bawiłem w tej oto kabinie!
Wooohooo!
Wszyscy bierzcie ręce w górę i klaszczcie,
bo to jest Wasz wielki dzień kurwa!
Bardzo dobrze, a teraz...
Dziękuję, dobranoc!
cofam się w czasie i matkom robię rozkurw macicy.
Młody, no co Ty gadasz? Byś się wstydził.
A Ty co? Co? Kurwa, Ty nie widzisz.
Dzisiaj w urzędzie biurokracja mnie wkurwia,
oby Ci, dziwko, ktoś nasrał do kubka.
Tak kaloryczni jak chińska zupka
i te patrzałki utrzymani na moich złotówkach.
Moja prawda jest mojsza, niż Twojsza.
A czyjaś dupa jest bardziej śmierdząca.
Tutaj masz władzę, jak śpisz na pieniądzach.
Jak będą Ciebie chować w złotym garniaku Lacoste'a.
Ktoś traci psa, bo bezdomny wpadł do kojca,
Miał krew na rękach, w zębach resztki po zgryzionych kościach.
A usunięte dziecko chciało się urodzić.
Pizda na stół, [???].
Jadę do miasta, bilet ponad czwórka,
kierowca z mordy, widać na przygłupa,
przypalił kawał, ja przypalam głupa,
że niby śmieszny jest, choć za chuj nie kumam.
Drugi przystanek, wsiada ekipa mocherów:
"Wie pani, mój wnusio to nie pije ni trochę".
Wczoraj z nim chlałem, zrzygał się na sofę,
bo wcześniej dobrze wyjebany był po jakimś dopie.
Nagle kanary: "bileciki proszę",
mówi, że zapomniał pięcioletni chłopiec.
"Trudno kurwa, będziem pisać kwita",
nagle wtrąca się w to wszystko morda emeryta:
"jak pan tak może? To tylko dziecko",
"siadaj dziadek, bilet masz? To mi nie pierdol".
Mówię głośno: "kanar, żona Ci nie daje dupy?
Czy pukasz w jajo wieczorami płacząc do poduchy?"
Ha! Jestem pierdolnięty, to jest koniec tej płyty!
Tak jest, kurwa!
Ja się bardzo dobrze bawiłem w tej oto kabinie!
Wooohooo!
Wszyscy bierzcie ręce w górę i klaszczcie,
bo to jest Wasz wielki dzień kurwa!
Bardzo dobrze, a teraz...
Dziękuję, dobranoc!
contributions:
Most popular songs Młody SMF
- 1 Outro
- 2 Nie było zachodu
- 3 Nawet jeśli miałbym
- 4 Muzyka wieczna jest
- 5 Mikser KONKURS
- 6 Machina
- 7 Luźne wersy
- 8 Intro
- 9 Ile byś zapłacił
- 10 Hieny