Zew Milczenie Owiec
Lyrics
Znów widzisz mój cień i czujesz smak
Wizji którą karmię cię
Ja daję ci znak, po którym ty
Będziesz robić rzeczy krzywdzące i złe
Znów drążę twój mózg, przesłaniam wzrok,
Obrazami w których gniew
Wypełnia twój świat, ruszasz na łów
Nienawiści chorych rozpala cię zew
Każdego dnia sączę swój jad i zatruwam twoją myśl
Wyrywam serce by nie biło kiedy znów będziesz bić
Każdego dnia sączę swój jad i nienawiść zmagam twą
Wyrywam serce by nie biło kiedy ziejesz nią
Znów bezlitosny pusty gniew
I błagający oczu blask
Przenikający zimny ból
Bezmyślnych trupów dziki czas
Każdego dnia sączę swój jad i zatruwam twoją myśl
Wyrywam serce by nie biło kiedy znów będziesz bić
Każdego dnia sączę swój jad i nienawiść zmagam twą
Wyrywam serce by nie biło kiedy ziejesz nią
Wizji którą karmię cię
Ja daję ci znak, po którym ty
Będziesz robić rzeczy krzywdzące i złe
Znów drążę twój mózg, przesłaniam wzrok,
Obrazami w których gniew
Wypełnia twój świat, ruszasz na łów
Nienawiści chorych rozpala cię zew
Każdego dnia sączę swój jad i zatruwam twoją myśl
Wyrywam serce by nie biło kiedy znów będziesz bić
Każdego dnia sączę swój jad i nienawiść zmagam twą
Wyrywam serce by nie biło kiedy ziejesz nią
Znów bezlitosny pusty gniew
I błagający oczu blask
Przenikający zimny ból
Bezmyślnych trupów dziki czas
Każdego dnia sączę swój jad i zatruwam twoją myśl
Wyrywam serce by nie biło kiedy znów będziesz bić
Każdego dnia sączę swój jad i nienawiść zmagam twą
Wyrywam serce by nie biło kiedy ziejesz nią
contributions: