Kiedy zima się zaczyna Mieczysław Szcześniak

Lyrics

  • Song lyrics Redakcja
Kiedy zima się zaczyna
I zadymka nie zadyma
I gwiazdki na śniegu lśnią
To jest show to jest show to jest show

Śnieg wiruje i zacina
Gdy w ramionach mych się trzymasz
Bo kiedy na dworze ziąb
Serca drżą, serca drżą, drżą

Więc niech pada śnieg , trzyma mróz
Grzeje mnie ciepło twoich rąk
I obojgu nam ciepło już
Co nam tam minus sto

Bo gdy ciebie w ramionach trzymam
To nie groźna mroźna zima
Bo za mną polarny krąg
To jest show to jest show to jest show

Więc niech pada śnieg trzyma mróz
Byle byłabyś blisko mnie
Bo proszę ogrzej mnie
Rozpal mnie bo zimno mi
zimno mi zimno mi

Bo zima się zaczyna
I zadymka nie zadyma
Gdy biało się robi w krąg
To już znak to już smak białych świąt

A gdy pierwsza gwiazdka zalśni
Wiem że gwiazdkę z nieba dasz mi
I nawet nie mrugniesz bo
To jest show to jest show to jest show




Rate this interpretation
contributions:
Redakcja
Redakcja
anonim