Bujaj mnie, bujaj Mieczysław Fogg
Lyrics
Mój wujek przy pianinie siadł
i zagrał walca z dawnych lat,
śpiewana była piosnka ta,
gdy panna na huśtawkę szła,
a jeśli chłopiec przy niej był,
to ją kołysał z wszystkich sił,
kołysząc szeptał: "kocham cię",
a panna na to, śmiejąc się:
"Bujaj mnie, bujaj, kochanie,
nęci mnie dziś zabawa ta!
Lubię to słodkie bujanie,
bo to swój urok ma!
Bujaj mnie jeszcze przez chwilę,
niech się kołyszę - tak
jak na kwiateczku motylek,
jak chmurka na wietrze lub ptak!"
A potem chłopiec brał z nią ślub,
dwa lata leżał u jej stóp,
a w trzecim roku ona już
łaknęła nadzwyczajnych burz -
gdy z domu wybierała się,
to ciotką zasłaniała się,
a on żoneczkę znając swą,
zawsze z uśmiechem żegnał ją:
"Bujaj mnie, bujaj, stokrotko,
ja przecież to już we krwi mam!
Lecz nie zasłaniaj się ciotką,
bo ją z bilardu znam!
Mogę powiedzieć ci jeszcze,
że ciocia wąsik ma,
jest dżezbendzistą w orkiestrze
i u Bliklego dziś gra!"
Gdy punktualny był pan mąż,
o trzeciej z biura wracał wciąż,
a potem zaczął spóźniać się
to o godzinkę, to o dwie,
to w nosy posiedzenia miał,
to coś do załatwienia miał,
że niby praca dzień po dniu,
a na to żonka rzekła mu:
"Bujaj mnie, bujaj, mój złoty,
ja przecież doświadczenie mam!
Znam twe biurowe roboty,
a zwłaszcza jedną znam.
Ładną ma buzię i nogi,
i blond fryzurkę ma,
więc mnie nie bujaj, mój drogi,
bo tak nie potrafisz jak ja!"
i zagrał walca z dawnych lat,
śpiewana była piosnka ta,
gdy panna na huśtawkę szła,
a jeśli chłopiec przy niej był,
to ją kołysał z wszystkich sił,
kołysząc szeptał: "kocham cię",
a panna na to, śmiejąc się:
"Bujaj mnie, bujaj, kochanie,
nęci mnie dziś zabawa ta!
Lubię to słodkie bujanie,
bo to swój urok ma!
Bujaj mnie jeszcze przez chwilę,
niech się kołyszę - tak
jak na kwiateczku motylek,
jak chmurka na wietrze lub ptak!"
A potem chłopiec brał z nią ślub,
dwa lata leżał u jej stóp,
a w trzecim roku ona już
łaknęła nadzwyczajnych burz -
gdy z domu wybierała się,
to ciotką zasłaniała się,
a on żoneczkę znając swą,
zawsze z uśmiechem żegnał ją:
"Bujaj mnie, bujaj, stokrotko,
ja przecież to już we krwi mam!
Lecz nie zasłaniaj się ciotką,
bo ją z bilardu znam!
Mogę powiedzieć ci jeszcze,
że ciocia wąsik ma,
jest dżezbendzistą w orkiestrze
i u Bliklego dziś gra!"
Gdy punktualny był pan mąż,
o trzeciej z biura wracał wciąż,
a potem zaczął spóźniać się
to o godzinkę, to o dwie,
to w nosy posiedzenia miał,
to coś do załatwienia miał,
że niby praca dzień po dniu,
a na to żonka rzekła mu:
"Bujaj mnie, bujaj, mój złoty,
ja przecież doświadczenie mam!
Znam twe biurowe roboty,
a zwłaszcza jedną znam.
Ładną ma buzię i nogi,
i blond fryzurkę ma,
więc mnie nie bujaj, mój drogi,
bo tak nie potrafisz jak ja!"
contributions: