Ma czego chciał Mieczysław Czechowicz
Lyrics
Ożeniło się chłopisko,
Szkoda chłopa, mimo wszystko...
Był swobodny jak motylek,
Miał wspaniałych przygód tyle,
Wszystko, co najradośniejsze,
Wszystko, co najprzyjemniejsze,
Z życia brał.
Brakowało mu zwierzchnika,
Kontrolera, kierownika...
No i ma, czego chciał,
No i ma, czego chciał,
No i ma, no i ma, czego chciał!
Jak zarobił, to zarobił,
Pojadł sobie, popił sobie,
Szedł na tańce z dziewczynami
Lub całymi wieczorami
W karty grał.
Brakowało mu kasjera,
Co pieniądze by zabierał...
No i ma, czego chciał,
No i ma, czego chciał,
No i ma, no i ma, czego chciał!
Palił bez opamiętania,
Nikt mu tego nie zabraniał,
Mógł w swym domu palić wszędzie,
Gdzie się ruszył, gęste kłęby
Dymu słał.
Dziś go zaczną, bez wątpienia,
Odzwyczajać od palenia...
No i ma, czego chciał,
No i ma, czego chciał,
No i ma, no i ma, czego chciał!
Lubił w butach i w ubraniu
Legnąć sobie na posłaniu,
Co dzień robił to z lubością,
Teraz już by się z pewnością
Trochę bał.
Teraz musi, trudna rada,
W przedpokoju kapcie wkładać...
No i ma, czego chciał,
No i ma, czego chciał,
No i ma, no i ma, czego chciał!
Ale szkoda gadać więcej,
Gdy ktoś oczy ma cielęce,
Gdy za jedną tylko lata,
Jakby wszystkie skarby świata
Los mu dał.
Taki jest rozanielony,
Zapatrzony, zachwycony...
Widać ma, czego chciał,
Widać ma, czego chciał,
Widać ma...
Ha, ha, ha, ha, ha, ha, ha, ha...
Widać ma, czego chciał,
Widać ma, czego chciał!
Szkoda chłopa, mimo wszystko...
Był swobodny jak motylek,
Miał wspaniałych przygód tyle,
Wszystko, co najradośniejsze,
Wszystko, co najprzyjemniejsze,
Z życia brał.
Brakowało mu zwierzchnika,
Kontrolera, kierownika...
No i ma, czego chciał,
No i ma, czego chciał,
No i ma, no i ma, czego chciał!
Jak zarobił, to zarobił,
Pojadł sobie, popił sobie,
Szedł na tańce z dziewczynami
Lub całymi wieczorami
W karty grał.
Brakowało mu kasjera,
Co pieniądze by zabierał...
No i ma, czego chciał,
No i ma, czego chciał,
No i ma, no i ma, czego chciał!
Palił bez opamiętania,
Nikt mu tego nie zabraniał,
Mógł w swym domu palić wszędzie,
Gdzie się ruszył, gęste kłęby
Dymu słał.
Dziś go zaczną, bez wątpienia,
Odzwyczajać od palenia...
No i ma, czego chciał,
No i ma, czego chciał,
No i ma, no i ma, czego chciał!
Lubił w butach i w ubraniu
Legnąć sobie na posłaniu,
Co dzień robił to z lubością,
Teraz już by się z pewnością
Trochę bał.
Teraz musi, trudna rada,
W przedpokoju kapcie wkładać...
No i ma, czego chciał,
No i ma, czego chciał,
No i ma, no i ma, czego chciał!
Ale szkoda gadać więcej,
Gdy ktoś oczy ma cielęce,
Gdy za jedną tylko lata,
Jakby wszystkie skarby świata
Los mu dał.
Taki jest rozanielony,
Zapatrzony, zachwycony...
Widać ma, czego chciał,
Widać ma, czego chciał,
Widać ma...
Ha, ha, ha, ha, ha, ha, ha, ha...
Widać ma, czego chciał,
Widać ma, czego chciał!
contributions: