Historia prosta Mieczysław Czechowicz
Lyrics
To rzecz nierzadka
W niektórych wypadkach
Że pada deszcz
Te fakty znacie
I w naszym klimacie
Że pada deszcz
A właśnie szczęście
Odchodzi najczęściej
Gdy pada deszcz
I biegniesz za nim
Z mokrymi myślami
Bo pada deszcz
I mnie użyczył
Los pewnej goryczy
Gdy padał deszcz
Zdarzenie proste
Więc kołnierz podniosłem
I szedłem w deszcz
Bruk lśnił jak lustro
I było dość pusto
Bo padał deszcz
O bzach nie gadał
Piosenek nie składał
A padał deszcz
A wtem wyraźnie
Zrobiło się jaśniej
Choć padał deszcz
Ktoś podszedł do mnie
Powiedział: "Tak mokniesz
A taki deszcz"
Już dalej wiecie
Błysk słońca zaświecił
I ustał deszcz...
Nieprawda, plotka
Bo nikt mnie nie spotkał
I padał deszcz
W niektórych wypadkach
Że pada deszcz
Te fakty znacie
I w naszym klimacie
Że pada deszcz
A właśnie szczęście
Odchodzi najczęściej
Gdy pada deszcz
I biegniesz za nim
Z mokrymi myślami
Bo pada deszcz
I mnie użyczył
Los pewnej goryczy
Gdy padał deszcz
Zdarzenie proste
Więc kołnierz podniosłem
I szedłem w deszcz
Bruk lśnił jak lustro
I było dość pusto
Bo padał deszcz
O bzach nie gadał
Piosenek nie składał
A padał deszcz
A wtem wyraźnie
Zrobiło się jaśniej
Choć padał deszcz
Ktoś podszedł do mnie
Powiedział: "Tak mokniesz
A taki deszcz"
Już dalej wiecie
Błysk słońca zaświecił
I ustał deszcz...
Nieprawda, plotka
Bo nikt mnie nie spotkał
I padał deszcz
contributions: