Spowiedź Palacza Michał Zieleń

Lyrics

  • Song lyrics Redakcja
    11 favorites
Uwielbiam kremację, życia afirmację, Em C
duszy penetrację, uwielbiam płuc kremację. G D
Na paczce informację, czasu petryfikację,
kiedy dym uderza przez nos, nobliwie siwieje głos

Ref: Tylko dlaczego mijają mnie wszyscya C G D
oraz dlaczego te Góry Stołowe wstrzymują tchu,
nie są płaskie jak stół...

Smużka się nade mną unosi
pośród grzybów skalnych i sosen
Oplata mi jakby paskiem
Pękaty brzuch wstrząsany kaszlem

Spluwam flegmą w igliwie
Furkoczę tchem żałośnie
I myśląc o wieczornym piwie
Ruszam aż trzeszczą kości




Rate this interpretation
Rating of readers: Weak+ 3 votes
contributions:
Redakcja
Redakcja
anonim