Tęsknię Michał Wiśniewski

Lyrics

  • Song lyrics Redakcja
Rozwiał nas po świecie życia wiatr
zerwał niewinności naszej kwiat
szkoda niewypowiedzianych słów
niewycałowanych ust

jeszcze noc a już tęsknię
chyba serce mi pęknie
nie ten czas i nie miejsce
drwi podły los
usta płoną udręce milknie głos

kiedy świt cię zabierze
chociaż ciągle nie wierzę
powrócimy do życia
lecz martwi na pół
i wyjdziemy z ukrycia
dławiąc ból

gwiazdy gasną kończy się nasz czas
otchłań codzienności wciąga nas
stygnie już powoli w żyłach krew
i miłości żyć trzeba wbrew

jeszcze noc a już tęsknię
chyba serce mi pęknie
nie ten czas i nie miejsce
drwi podły los
usta płoną udręce milknie głos

kiedy świt cię zabierze
chociaż ciągle nie wierzę
powrócimy do życia
lecz martwi na pół
i wyjdziemy z ukrycia
dławiąc ból

to nie jest film i nie zdarzy się cud
niestety czas szybko płynie tylko w przód
straconych szans już nie zwróci nam nikt
nie zwróci nam już nikt

jeszcze noc a już tęsknię
chyba serce mi pęknie
nie ten czas i nie miejsce
drwi podły los
usta płoną udręce milknie głos

kiedy świt cię zabierze
chociaż ciągle nie wierzę
powrócimy do życia
lecz martwi na pół
i wyjdziemy z ukrycia
dławiąc ból




Rate this interpretation
contributions:
Redakcja
Redakcja
anonim